MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracują w dużych miastach

(wak)
Powoli, ale zmniejsza się liczba mieszkańców. Coraz mniej jest młodych ludzi, którzy chcą studiować w naszych uczelniach.

Czy nasze województwo będzie się wyludniać? Groźba ta jest tym bardziej realna, że wielu absolwentów wyższych uczelni w poszukiwaniu pracy wyjeżdża do innych miast np. Wrocławia lub za granicę.

Pracują w dużych miastach

Paweł Ziółkowski jest zielonogórzaniem, po studiach. Szukał pracy w Zielonej Górze, ale znalazł ją w Pile, w Philipsie. Tam też jeszcze do niedawna pracowała jego dziewczyna, też zielonogórzanka Marta. Od września ma etat w Warszawie. Oboje do rodzinnego miasta już nie wrócą.
Roman Gołębiowski po Uniwersytecie Zielonogórskim długo szukał zatrudnienia. Kilka dni temu już prawie podpisał umowę o pracę w Zielonej Górze. Ale zrezygnował, będzie pracował pod Wrocławiem, gdzie Koreańczycy budują fabrykę telewizorów. Zaproponowali mu dwukrotnie większą pensję.

Starzejemy się

Dyrektor Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze Roman Fedak potwierdza, że w Lubuskiem maleje liczba ludności. W 2004 roku było to zaledwie 1,05 procenta na 1.000 mieszkańców. To naprawdę niewiele. Dane te jednak nie pokazują do końca rzeczywistości, bo jest to różnica między liczbą osób, które się zameldowały, a tymi które wymeldowały się z województwa. Znacznie poważniejsze zmiany zachodzą na uczelniach. W tym roku w regionie uczy się o ponad 1.100 studentów mniej niż rok wcześniej.
Fedak zwraca jednak uwagę na inne liczby: - Z Polski wyjechało w ostatnich dwóch latach do pracy za granicą około miliona młodych ludzi. Kilkadziesiąt tysięcy z Lubuskiego. Jeśli nie powstrzymamy tych wyjazdów, na pewno region się zestarzeje. I to jest groźne. Maleje liczba osób w tzw. wieku przeprodukcyjnym czyli do 19 lat. W 2000 roku było ich ponad 25 proc. a obecnie tylko 21 procent.

Z mieszkaniem nie wrócą

Rodzice nie powstrzymują dzieci przed wyjazdem. Chcą dla nich lepszej przyszłości. - Zaciągają w naszych bankach kredyty i kupują im mieszkania w dużych miastach: Wrocławiu, Poznaniu - mówi pracownik jednego z banków.
O emigracji młodych z Lubuskiego mówi też Anna Szumna z Biura Karier Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie Wlkp.: - Większość naszych absolwentów szuka pracy za granicą lub w większych miastach. Pracodawcy z Gorzowa i pobliskich miejscowości oferują niskie pensje, a młodzi są niecierpliwi i chcieliby sporo zarabiać.
Podobne spostrzeżenia ma kierownik Biura Karier Uniwersytetu Zielonogórskiego Irena Rębisz: - W Zielonej Górze nie można znaleźć pracy. A jeśli już jest, to mało płatna i nie stwarza szansy awansu. Dlatego wielu naszych absolwentów wyjechało do Wrocławia, Warszawy a nawet za granicę. I większość tam pewnie pozostanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska