Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo polskie - czyli jeśli złapiesz pijanego kierowcę, to sam jesteś sobie winien

(map)
Fot.: archiwum GL
Skandaliczne, że my - poszkodowani, którzy złapaliśmy sprawcę kolizji, pijanego prawie do nieprzytomności, straciliśmy kilka godzin. Byliśmy przesłuchiwani kilkukrotnie. On, właściwie przestępca, został wypuszczony do domu! Tak po prostu - pisze na www.mmgorzow.pl internautka Jamajka.

- Zamiast męczyć pijanego sprawcę wypadku, łatwiej maglować w komisariacie ofiary zdarzenia. Następnym razem może nie będą zawracać głowy zapracowanym Policjantom. Jak ścigać za niepłacenie, też zawsze lepiej tych, co raz za coś nie zapłacą, niż tych co nie płacą notorycznie i nawet nie ma na co komornik siąść. Ogólnie nasze Państwo nie jest dla zwykłych normalnych ludzi - komentuje artykuł Jamajki - dziennikarki obywatelskiej z z serwisu społecznościowego www.mmgorzow.pl - MM-kowicz Muminek.

A wszystko dotyczy opowieści Jamajki o tym, jak postanowiła być porządnym obywatelem i złapać pijanego kierowcę. Oto jej fragment:

- (...) Dojechał patrol prewencji, potem drogówka. Pijak zaczął się stawiać, dwóch młodych policjantów nie mogło sobie z nim poradzić, aż żenujące było patrzeć na tę nieudolność władzy. W końcu spisali, dmuchnął w alkomat (potem się dowiemy, że miał ok. 3 promili!). Wszystko to trwało pewnie z godzinę, może półtorej, nas też oczywiście spisano i przepytano. Wstępnie, jak się okaże.
- W międzyczasie pojawiła się kobieta i matka pijanego. Okazało się, że brak jest dowodu rejestracyjnego auta i nie ma chętnych do przyznania się, czyje ono w końcu jest. Matka wskazuje na kobietę (synową chyba), ona na matkę.
- Tak czy siak, pijanego policja wypuściła do domu! Bo - uwaga - matka zapewniła policjantów, że już mu dzisiaj nie pozwoli za kierownicę wsiadać!!! No byliśmy w szoku!! Nam kazano jechać na komisariat. Kolejny szok!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska