Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Donald Tusk w Gorzowie (zdjęcia)

(olis), (pik)
Donald Tusk podczas spotkania w II LO w Gorzowie Wielkopolskim.
Donald Tusk podczas spotkania w II LO w Gorzowie Wielkopolskim. Jakub Pikulik
W środę, 28 maja, premier przyjechał do Gorzowa. To już druga wizyta Donalda Tuska w tym mieście w trakcie ostatniego tygodnia. Pierwsze spotkanie szefa rządu odbyło się w II LO z młodzieżą. To do tej szkoły chodzi Maria Sokołowska, która w czwartek na bulwarze zadała premierowi kłopotliwe pytanie. Spytała Donalda Tuska, "dlaczego udaje takiego patriotę, a jest zdrajcą Polski". Tusk odpowiedział jej, że ma poczucie humoru. W II LO w spotkaniu z Tuskiem także uczestniczyła Maria. Premier nawiązał do tamtej rozmowy. Powiedział, że przeczytał w internecie nieprzychylne komentarze, stwierdził, że pozostało wrażenie, iż boi się trudnych pytań. M.in. dlatego poprosił uczniów o zadawanie mu spontanicznych pytań, a nie przygotowanych wcześniej na lekcji. Jednak spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Po około 5 minutach z sali zostali wyproszeni dziennikarze. Na pytanie "GL" skąd taki zwyczaj i czyja to inicjatywa, Donald Tusk odpowiedział, że "z dziennikarzami to się spotyka trzy razy w tygodniu". Po spotkaniu z licealistami premier pojechał do Filharmonii Gorzowskiej. Tu rozmawiał z politykami, samorządowcami, przedstawicielami biznesu, nauki i służby zdrowia. Głos zabrał m. in. Władysław Komarnicki, który zwrócił uwagę na konieczność zmiany w przepisach o zamówieniach publicznych. Jego zdaniem obecnie obowiązujące regulacje prawne przyczyniają się do upadków polskich firm budowlanych. Z kolei rektor PWSZ prof. Elżbieta Skorupska-Raczyńska poprosiła premiera o pieniądze dla studentów z Ukrainy, których teraz w Gorzowie studiuje 19. Roman Dziduch, wiceprezes K-S SSE, przedstawił problem obniżenia pomocy publicznej dla specjalnych stref ekonomicznych na zachodzie kraju. Burmistrz Kostrzyna nad Odrą Andrzej Kunt poruszył sprawę konieczności budowy nowego mostu drogowego na Odrze. - Na odcinku około 100 km granicy na wysokości Berlina od Świecka do Krajnika Dolnego nie ma żadnej przeprawy, którą są w stanie przejechać samochody ciężarowe - mówi burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska