Premier podsumowuje swoją pracę: "To był rok spełnionych obietnic"

- Podjęłam niełatwe zadanie bycia premierem Rzeczypospolitej. Do zmiany rządu doszło w nietypowej sytuacji. Nie po wyborach, nie po kryzysie, ale po sukcesie naszego kraju. Mój poprzednik, Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskim.

Premier stwierdziła, że nie udało jej się osiągnąć jednej rzeczy - chciała zmienić polską politykę i poprawić relacje z opozycją. Twierdzi, że debata na argumenty nie była możliwa, bo jej ręka wyciągnięta do opozycji zawisła w próżni. - Lepiej zmieniać Polskę razem, ale powiedziałam sobie trudno i wzięłam się do roboty - podkreśliła.

Obietnice złożone w expose przed rokiem podzieliła na sześć kategorii: 1. Bezpieczeństwo, 2. Rodzina i Seniorzy, 3. Zdrowie, 4. Gospodarka, Przedsiębiorczość i Rolnictwo, 5. Infrastruktura, 6. Nauka. Do każdej z nich odnosiła się po kolei, wymieniając zrealizowane cele. Następnie odhaczała poszczególne punkty na specjalnie przygotowanych tablicach, które obrazowały ile rzeczy udało się zrealizować. - Nikt nie może mi zarzucić, że nie dotrzymałam słowa - przekonywała.

- Dziś naszym marzeniem jest, by móc stanąć przed wami w tym samym miejscu za 4 lata i powiedzieć, obiecałam i zrobiłam, mówiłam że Polacy będą więcej zarabiać i zarabiają. To jest mój plan i moje marzenie - podsumowała.

Na koniec premier dodała, że rocznica expose wypada jutro, a jeszcze dziś odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie rządu ws. realizacji porozumienia z górnikami. Później odbędzie się konferencja prasowa, na której rząd przedstawi jak zrealizował obietnicę w tym zakresie. Przypomnijmy, że porozumienia zakładało powstanie nowej Kompanii Węglowej do 30 września. Ta obietnica nie została zrealizowana.

Przeczytaj też:Putin: Rosja jest gotowa, by prowadzić naloty na pozycje ISIS w Syrii. Potrzeba tylko zgody ONZ