Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Grzegorz Lato jedzie teraz na ryby. Upadek okazał się bolesny

Szymon Ludowski 68 324 88 69 [email protected]
Mina Grzgorza Laty mówi wszystko: miało być tak dobrze, a skończyło się klapą. Prezes nie zebrał wymaganego poparcia i nie może się ubiegać o reelekcję. Czas odejść!
Mina Grzgorza Laty mówi wszystko: miało być tak dobrze, a skończyło się klapą. Prezes nie zebrał wymaganego poparcia i nie może się ubiegać o reelekcję. Czas odejść! boisko.pl
Lato się skończyło. Nie tylko kalendarzowe. Choć wydawało się to niemożliwe, Grzegorz Lato na pewno nie zostanie ponownie prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rządzący od czterech lat boss odpadł już w przedbiegach!

- Powiem panu szczerze, panie redaktorze, że jak nie zostanę prezesem, to pojadę sobie na ryby - jeszcze kilka dni temu mówił Grzegorz Lato, śmiejąc się przy tym szyderczo. Takie żarty bawiły tylko jego. Od byłego zawodnika odwrócili się nawet najbliżsi współpracownicy. Ci, którzy do niedawna byli gotowi jeść mu z ręki. Prezes zebrał tylko osiem głosów poparcia. Aby wystartować, musiał mieć co najmniej 15. Delegatów na zjazd PZPN jest aż 150, co pokazuje skalę kompromitacji. Lato stoi teraz w jednym szeregu z Ryszardem Czarneckim i Tomaszem Jagodzińskim. Obydwaj również mieli chrapkę na stanowisko prezesa, lecz nie dostali poparcia.

Pełny tekst, podsumowujący kadencję prezesa Laty czytaj w sobotnio-niedzielnym (29-30 września), papierowynm ,,Magazynie Gazety Lubuskiej''.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska