Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent międzynarodowej federacji zapowiada rewolucję w pięcioboju nowoczenym

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Szef międzynarodowej federacji Klaus Schormann zapowiedział duże zmiany, które sprawią, że pięciobój stanie się bardziej popularną dyscypliną
Szef międzynarodowej federacji Klaus Schormann zapowiedział duże zmiany, które sprawią, że pięciobój stanie się bardziej popularną dyscypliną Krzysztof Kuruc
Doktor Klaus Schormann odwiedził mistrzostwa świata do lat 21 w Drzonkowie. Prezydent Międzynarodowej Federacji Pięcioboju Nowoczesnego zapowiedział niemal rewolucję w tej dyscyplinie.

Która to pana wizyta w Polsce?
Byłem chyba z piętnaście razy. Po raz pierwszy pojawiłem się w waszym kraju już w 1968 roku. Przyjeżdżałem wówczas na młodzieżowe zawody do Warszawy.

Pamięta pan pierwszą wizytę w Drzonkowie?
Oczywiście. Było to podczas pierwszych dużych zawodów tutaj organizowanych, czyli mistrzostwach świata juniorów w roku 1976.

Jak pan postrzega zmiany jakie tutaj zaszły?
Są bardzo dynamiczne, szczególnie w ostatnich latach. Powstały nowe obiekty, te istniejące są na wskroś nowoczesne po wyremontowaniu. Wystarczy wymienić choćby tylko nowy parcour. Są świetne warunki do treningu i przeprowadzania zawodów. Ale nie tylko obiekty sportowe. Zadbano o takie szczegóły jak miejsca zakwaterowania i o całą otoczkę. To bardzo pomaga w tym by pięciobój się rozwijał. Nie muszę specjalnie podkreślać, że bardzo mnie to cieszy.

Były zakusy żeby pozbawić pięciobój statusu dyscypliny olimpijskiej?
Mimo iż do programu igrzysk dołącza się ostatnio nawet dość dziwne dyscypliny, to pięciobój jest jedną z tych, która w całej wyrazistości realizuje ideę stworzoną przez Pierre’a de Cubertina. Tu jest duch igrzysk. Stąd nie jest to możliwe i nie wyobrażam sobie tego by pięciobój nie był w programie olimpijskim.

Wiele już zrobiono żeby pięciobój był atrakcyjniejszy w odbiorze dla kibiców. Ciągle jednak jest stosunkowo mało widzów, nawet podczas ważnych imprez. Co zrobić, żeby to zmienić?
Tak. Cały czas działamy żeby tak właśnie było. Już na przyszłych igrzyskach chcemy, żeby basen był usytuowany na środku stadionu. Widzieliśmy to podczas ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Meksyku. Wszystkie dyscypliny w jednym miejscu, kibic kupuje jeden bilet. Impreza trwa pięć godzin. Cały czas coś się dzieje, nikt się nie nudzi. Tak będzie w już w Tokio. Finał ma trwać od 70 do 80 minut.

Pracujecie już nad tymi zmianami?Tak. W szerokim finale będzie 36 zawodników, czyli trzy grupy po dwunastu. Potem w drodze kolejnych eliminacji najlepsi tworzą grupę finałową i ta wyłoniona wcześniej ósemka we wspomniane 70-80 minut rozegra finał, czyli po kolei wszystkie konkurencje. Kibice będą to wszystko śledzić. Zupełnie inaczej będzie wyglądać przekaz telewizyjny. Teraz pokazuje się trochę jazdy konnej i końcówkę biegu. W nowej formule jest szansa, żeby można było transmitować pięciobój znacznie szerzej.

Jest szansa żeby w ten sposób przebiegały inne imprezy nie tylko finał igrzysk?
Chcemy w ten sposób przeprowadzać zawody Pucharu Świata oraz na innych ważnych zawodach.

W takim razie zanosi się wręcz na rewolucję...
Dokładnie tak. Jeśli uda nam się to zrealizować świat igrzysk, a także myślę mediów, będzie pod wrażeniem. Zaczniemy wprowadzać pewne zmiany już we wrześniowych zawodach w Budapeszcie. Tam odbędzie się spotkanie podczas którego będziemy omawiać te zmiany i to w jaki sposób je wprowadzać.

Da radę coś zrobić z jazdą konną? Bywa, że losuje się konia z którym nie można dobrze zaliczyć parcouru i jest po szansie na medal...
Moim zdaniem to wymysł dziennikarzy. Najważniejszy zawsze jest zawodnik...
Jak pan ocenia poziom zawodów w Drzonkowie?
Tradycyjnie dobrze się tu czuję. W Drzonkowie występują ci, którzy już niedługo będą walczyć o największe laury. Oni są przyszłością tej dyscypliny. Wierzę, że będzie to bardzo dobry i obfitujący w sukcesy czas.

Zobacz również: III bieg winobraniowy 2019

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska