Przecież ani służby, ani też urzędnicy nie przyjechali do lasku i nie wyrzucili tam śmieci (opon, lodówek, szyb od prysznica, butelek). Robią to mieszkańcy. A przecież wystarczy chwilę poszukać w internecie, by dowiedzieć się, że np. punkty selektywnego zbioru odpadów komunalnych mogą przyjąć od nas za darmo do tony śmieci rocznie (tak dzieje się w wielu miastach). Samo się nic nie robi. I warto wziąć sprawy w swoje ręce, posprzątać okolicę. Może temu, kto brudzi, zrobi się choć trochę głupio?
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?