Sześciu lekarzy ortopedów i 14 pielęgniarek z Lubuskiego Centrum Ortopedii w Świebodzinie zasiliło kadrę Szpitala Tymczasowego w Zielonej Górze. Ponadto do pomocy zgłosili się jeszcze trzej lekarze. - Wyszliśmy naprzeciw potrzebom i oddelegowaliśmy od 8 marca dwoje naszych lekarzy w trakcie specjalizacji, którzy zostali zatrudnieni w Szpitalu Tymczasowym. Pozostali czterej lekarze podpisują umowy cywilno-prawne. Pracują u nas, a w wolnym czasie wpisują się w grafik Szpitala Tymczasowego - mówi prezes Zarządu Lubuskiego Centrum Ortopedii Elżbieta Kozak.
Czytaj też: Szpital w Zielonej Górze: przedłużamy funkcjonowanie szpitala tymczasowego do końca czerwca
Po lekarzach przyszedł czas na pielęgniarki, których także zaczęło brakować. Pięć decyzją wojewody od 29 marca rozpoczęło pracę w Szpitalu Tymczasowym. Na ten czas otrzymały one bezpłatny urlop w Świebodzinie. Pozostałe pielęgniarki zgłosiły się same i w swoim wolnym czasie pracują w Zielonej Górze. - Wspieramy, bo uważamy jest to naszą powinnością i obowiązkiem. W przypadku naszego personelu mówimy o ogromnej empatii i pracy zespołowej - komentuje sytuację prezes.
Działalność Lubuskiego Centrum Ortopedii w Świebodzinie po zmianach kadrowych
W Lubuskim Centrum Ortopedii w Świebodzinie planowane zabiegi przesunięto w czasie. Nie oznacza to braku zajęć dla personelu. Szpital wykonuje zabiegi bieżące, co więcej ich liczba się zwiększa ze względu na zmianę trybu pracy wielu szpitali w regionie i przekształcenie ich w placówki covidowe. Pacjenci np. ze złamaniami, jest przewożonych do Świebodzina.
- Musimy pomóc pacjentom, którzy się do nas zgłaszają, których przywożą karetki pogotowia. Coraz więcej szpitali wokół jest wyłączonych, a pacjenci są przywożeni do nas. Jesteśmy jednym z ostatnich szpitali przyjmujących pacjentów urazowych w okolicy - mówi prezes.
I dodaje, że to już kolejny raz, gdy szpital musi przesunąć w czasie planowane zabiegi. - Przesunięcia miały miejsce w analogicznym okresie poprzedniego roku, gdzie przez sześć tygodni nie realizowaliśmy zabiegów planowych, a wyłącznie zabiegi w trybie urazowym. Podobnie zrobiliśmy jeśli chodzi o wstrzymanie zabiegów planowych jesienią, podczas drugiej fali - tłumaczy Kozak. I dodaje, że zmniejszono o około 50 procent procedury medyczne, zamknięto jeden oddział ortopedyczny i jedną salę operacyjną.
Zobacz: Zielona Góra. Przy szpitalu tymczasowym pojawiły się... drzewa
Bezpieczeństwo w świebodzińskim centrum ortopedii
- Wszystkich pacjentów przyjmowanych na teren szpitala traktujemy jako potencjalnie zarażonych, wszystkim wykonujemy testy PCR, czyli genetyczne. Dzięki ścisłym procedurom epidemiologicznym, które wdrożyliśmy, pracujemy cały czas. Nie mieliśmy w przeciągu tego roku sytuacji, żebyśmy musieli jakikolwiek oddział wyłączyć z bieżącej pracy z uwagi na ognisko koronawirusa - zapewnia prezes i dodaje, że także personel medyczny jest regularnie testowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?