Jak podał portal twojapogoda.pl, tak dużej ilości saharyjskiego pyłu nie było u nas od lat. Łączy się on z chmurami frontu atmosferycznego, który dociera nad Polskę z południa przynosząc obfite opady deszczu. Takie intensywne opady przeszło w poniedziałek nad zachodnią częścią Polski. Obecnie chmury deszczowe przesuwają się w kierunku wschodnim.
Efekt opadów deszczu z saharyjskim pyłem można najłatwiej zaobserwować na karoseriach samochodów. A jeśli ktoś suszył w tym czasie pranie na dworze, prawdopodobnie będzie musiał je zrobić jeszcze raz.
Chcemy jednak uspokoić wszystkich mieszkańców Polski. Pył nie jest groźny dla zdrowia. Na dolegliwości mogą uskarżać się jedynie alergicy, którzy mogą mieć większe problemy ze swobodnym oddychaniem oraz odczuwać pieczenie oczu.
Minusem są też brudne ślady pozostawione po opadach deszczu na samochodach oraz przedmiotach postawionych na zewnątrz. Warto więc unikać w tym czasie mycia samochodu, okien, a także suszenia prania na dworze.
Natomiast ciekawym efektem, który można zaobserwować na niebie po opadach, jest kolorowy wschód lub zachód słońca. Wtedy bowiem promienie Słońca załamują się na pustynnych pyłach i barwiąc niebo na pomarańczowo. Z kolei w ciągu dnia niebo jest bardziej mętne.
Skąd bierze się u nas pył znad Sahary? Silne wiatry, które wieją nad północną Afryką unoszą pył znad obszarów pustynnych wiele kilometrów nad ziemię i przenoszą je nad Europę, gdzie opada on wraz z deszczem. Afrykański pył dociera zwykle do południowej Europy, jednak czasem może on dolecieć nawet do Skandynawii.
Zobacz też: Pomarańczowe niebo nad francuskim miastem. Huragan Ofelia przyniósł do Europy saharyjski pył
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?