Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada decyduje

SYLWIA DOBIES
- Ile należy zapłacić za świadectwo? Z takim pytaniem zadzwoniliśmy do kilku szkół. W większości z nich podano nam cenę od 3 do 15 zł. Mimo to, naczelnik wydziału edukacji przekonuje, że świadectwa są za darmo.

Wielu rodziców przed końcem roku szkolnego usłyszało od swoich pociech, że muszą im dać kilka złotych na świadectwo. Jednak pobieranie opłat za wydanie cenzurki nie jest zgodne z prawem.

Rada decyduje

- Nie ma czegoś takiego jak opłata za świadectwo - twierdzi naczelnik wydziału edukacji Tomasz Kuziak. - Każdy uczeń musi je dostać za darmo. Nie otrzyma go tylko ten, który nie został sklasyfikowany i nie ma promocji do następnej klasy. Jest tak, gdy np. z powodu wagarów nie można było sprawdzić jego wiedzy. Mogę się tylko domyślać, że zbierane na koniec roku pieniądze to inicjatywa samych rodziców. Rady rodziców w niektórych szkołach ustalają opłatę na zakup nagród dla uczniów, materiałów piśmienniczych czy drobne remonty klas. Nie powinno się jednak nazywać tego opłatą za świadectwo.
Druki, na których zapisywane są końcowe oceny, szkoły mają kupić za pieniądze z własnego budżetu.
Sprawdziliśmy, gdzie uczniowie płacą za świadectwa, dzwoniąc do kilku szkół.
- U nas nie pobiera się i nigdy nie pobierało się takich opłat - dowiedzieliśmy się w SP 14. Podobną odpowiedź usłyszeliśmy w I LO. Takie szkoły należą jednak do rzadkości. W sekretariacie Gimnazjum nr 3 powiedziano nam, że za świadectwo trzeba zapłacić 3 zł, tyle samo w SP 7. Pytanie, ile trzeba zapłacić za świadectwo zadaliśmy też w samochodówce, gdzie opłata wynosi 7 zł, Zespole Szkół im. Wyżykowskiego oraz II LO i Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi. Wszędzie padała odpowiedź, że trzeba wpłacić 10 zł. W mechaniku kwota sięgnęła 15 zł.
- Broń Boże, nie jest to opłata za świadectwo, źle was poinformowano w sekretariacie -zapewnia dyrektor Gimnazjum nr 3 Małgorzata Nowakowska. - Jest to składka pobierana przez radę rodziców. Ciągle powtarzamy dzieciom i rodzicom na zebraniach, że jest ona dobrowolna i nie ma wpływu na wydanie świadectwa. Te pieniądze wracają do uczniów w postaci nagród książkowych, pomocy uboższym dzieciom czy drobnych remontów klas.

Szczęście, że płacą

- Te 10 zł od ucznia przeznaczamy na różne cele, również na kupno świadectw - przyznał dyrektor II LO Roman Bochanysz. - Powiat daje nam mało pieniędzy, więc musimy sobie radzić. U nas nie ma negatywnego odbioru tej opłaty, a rodzice widzą, że coś się za to robi w szkole. Nie róbcie z tego afery w mediach. Całe szczęście, że uczniowie płacą taką składkę, bo jak przestaną, to sami to odczują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska