MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie muszą być bezradni

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Aleksandra Mrozek, radna zielonogórska. Głosując wyślij sms o treści radny.1975 na numer 72051
Aleksandra Mrozek, radna zielonogórska. Głosując wyślij sms o treści radny.1975 na numer 72051 fot. Paweł Janczaruk
To dość popularne hasło: radni - bezradni. Popularne przynajmniej wśród tych, którzy uważają, iż rajcowie biorą diety i tylko pierdzą w stołki Albo idą na pasku burmistrza, wójta - podejmując decyzje wygodne dla niego.
Urszula Miara, radna powiatu świebodzińskiego. Głosując wyślij sms o treści radny.254 na numer 72051
Urszula Miara, radna powiatu świebodzińskiego. Głosując wyślij sms o treści radny.254 na numer 72051
fot. Mariusz Kapała

Urszula Miara, radna powiatu świebodzińskiego. Głosując wyślij sms o treści radny.254 na numer 72051

(fot. fot. Mariusz Kapała)

- Nie zgadzam się z tezą, iż radni są bezradni - stwierdza Leszek Jędras, przewodniczący rady miejskiej z Czerwieńska. - Przecież uchwalają lokalne prawo, decydują o budżecie, o najważniejszych zadaniach gminy. Mogą zgłaszać własne inicjatywy, oczywiście jeśli je mają...

Jeśli radny zgłasza sensowny pomysł, to nic nie przeszkadza, żeby w budżecie znaleźć złotówki na jego wykonanie. Albo przynajmniej rozpocząć procedury - nawet jeśli robota będzie zrobiona rok. Tyle, że rajca musi się zmobilizować, musi coś chcieć. Tak widzi to L. Jędras. Podobnie sądzi Krzysztof Krzywak ze Zbąszynka. Dorzuca opinię, iż w radzie gminy powinna być atmosfera dla mądrych inicjatyw.

- Bywa bowiem, iż niektóre decyzje nie zapadają z powodów, nazwijmy je, politycznych - wskazuje Krzywak. Grupie lub klubowi radnych taki czy inny pomysł "nie pasuje". - Wiem, to może człowieka zniechęcać, ale w działalności społecznej liczy się wytrwałość, żeby nie powiedzieć upór - dodaje i sugeruje historyczne przykłady, gdzie ważne pomysły prędzej czy później bywały zrealizowane. - Oczywiście lepiej jeśli prędzej - mówi.

Urszula Miara ze Świebodzina stara się oswajać politykę, traktuje ją jako dobro wspólne. - Tak ją określił Arystoteles i ja zajęłam się nią, by służyć ludziom - wyjaśnia radna. - Jak mam coś, czego nie mają inni, to dzielę się. Startując w wyborach postawiłam sobie zadania i wiem, że nie mogę zdezerterować.

Można spodziewać się, iż takie osoby jak pani Urszula nie dadzą się zepchnąć z wyznaczonej sobie drogi. Jednak prawdą jest, iż wielu rajców bywa po prostu statystami w procesie podejmowania decyzji w gminie lub powiecie. I rzeczywiście, jak to wskazują krytycy, biorą tylko diety za udział w sesjach i komisjach, podnoszą ręce w czasie głosowania, czasem dla przyzwoitości zadadzą pytanie.

Skąd negatywne opinie?

Ryszard Skonieczek, radny z Lubrzy. Głosując wyślij sms o treści radny.1070 na numer 72051
Ryszard Skonieczek, radny z Lubrzy. Głosując wyślij sms o treści radny.1070 na numer 72051
fot. Ryszard Poprawski

Ryszard Skonieczek, radny z Lubrzy. Głosując wyślij sms o treści radny.1070 na numer 72051

(fot. fot. Ryszard Poprawski)

Skąd biorą się negatywne opinie o rajcach? Wydaje się, iż z trzech co najmniej powodów. Pierwszy wynika z charakteru człowieka, radnego. Po prostu nie każdy ma mentalność wojownika, lokalnego lidera i trudno go zmusić do publicznych wystąpień, a zwłaszcza do inicjatyw.

Drugi powód może wynikać faktu, iż ktoś lubi splendory, dał się namówić ("masz nazwisko", "wszyscy cię znają", "nic nie musisz robić") do kandydowania i został wybrany. Był potrzebny w "drużynie wójta, burmistrza" lub opozycji z powodów politycznych. Ale na tym kończy się jego aktywność.

Trzecia przyczyna negatywnych ocen rajców, moim zdaniem najpoważniejsza, to wady systemowe samorządności lokalnej. Ustawa o samorządzie systematycznie zabierała rajcom wiele uprawnień (choćby wybór burmistrza i możliwość odwołania go). Dziś głosowanie nad budżetem lub absolutorium to formalności. W rękach radnych pozostają decyzje drugorzędne. To osłabia ich aktywność.

Prof. Jerzy Regulski, jeden z twórców ustawy samorządowej sprzed 20 lat, uważa, iż trzeba zmienić ordynację wyborczą. Na taką, gdzie radni byliby wybierani w okręgach jednomandatowych. Taki radny byłby poważniejszym partnerem dla burmistrza czy prezydenta, a jednocześnie byłby bardziej wnikliwie rozliczany przez mieszkańców.

- Pani Ula to skarb - mówi o swojej radnej Maria Nowak ze Świebodzina. - Ma złote serce i pomaga wszystkim potrzebującym. Zawsze można na nią liczyć!
Na pewno tak jest. Lecz można z całą pewnością stwierdzić, iż U. Miara lub zielonogórska radna Aleksandra Mrozek, prowadzące aktualnie w naszym plebiscycie Oceniamy władzę, byłyby aktywne w każdej organizacji. Takie bowiem mają charaktery.

Uwaga pilne - przestawione numery radnych

Bogdan Śnieżek, radny z Krosna Odrz. Głosując wyślij sms o treści radny.980 na numer 72051
Bogdan Śnieżek, radny z Krosna Odrz. Głosując wyślij sms o treści radny.980 na numer 72051 fot. Mariusz Kapała

Bogdan Śnieżek, radny z Krosna Odrz. Głosując wyślij sms o treści radny.980 na numer 72051
(fot. fot. Mariusz Kapała)

W sobotnio-niedzielnym Tygodniku Zielonogórskim (nr z 24/25 kwietnia) w artykule "Radni nie tacy bezradni" mówiącym o plebiscycie Oceniamy władzę, dwóm paniom radnym zostały przypisane niewłaściwe numery. Aleksandra Mrozek powinna mieć radny.1975, natomiast Urszula Miara powinna mieć numer radny.254.

Wszystkie osoby, które po przeczytaniu artykułu zdecydowały się zagłosować na swoją radną, a w konsekwencji zagłosowały na inną, proszone są o przesłanie na adres elektroniczny [email protected] swego numeru telefonu komórkowego i wskazanie radnej, na którą ma być oddany głos. Wszystkie głosy zostaną wtedy właściwie zaliczone. Za pomyłkę przepraszam.

Eugeniusz Kurzawa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska