Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni zatwierdzili kontrowersyjne taryfy za wodę

(pif)
- Największą bolączką jest strata na Lubieszowie i koszt zakupu wody od MZGK - tłumaczył W. Binder (stoi).
- Największą bolączką jest strata na Lubieszowie i koszt zakupu wody od MZGK - tłumaczył W. Binder (stoi). Filip Pobihuszka
Po wielu przebojach, radni w końcu zatwierdzili kontrowersyjne taryfy za wodę. Gminę Nowa Sól oprócz Odry dzielą także wysokości stawek.

Mniej więcej trzy godziny trwało przerzucanie się argumentami, zanim radni gminy wiejskiej przegłosowali taryfy za wodę, które wejdą w życie od 1 kwietnia. Dyskusja zaczęła się jeszcze na komisji, a później siłą rozpędu i koniecznością trzymania się harmonogramu, była kontynuowana na sesji nadzwyczajnej.

Przypomnijmy, że taryfy miały być przegłosowane już 24 lutego, ale temat został zdjęty z obrad, ze względu na swoją kontrowersyjność. W środę radni także mieli o czym mówić. Zaczęło się od projektu uchwały radnych Marka Kozaka i Tadeusza Ludwiniaka, którzy chcieli odmowy zatwierdzenia taryf z powodu "nieprawidłowości przedstawienia kalkulacji, a w szczególności nie wykazania przy proponowanych stawkach zysku", uznając wniosek Zakładu Gospodarki Komunalnej w Kiełczu za niezgodny z prawem.

Obecny na posiedzeniu szef ZGK, Waldemar Binder tłumaczył, że taryfy pokrywają jedynie koszty, a z marży zrezygnowano ze względu na odczucia społeczne trudną sytuację gminy. - Zyski spółka generuje wykonując inne działania zewnętrzne - mówił. Projekt ostatecznie nie zyskał popracie.

Reprezentujący lewobrzeżną część gminy radny Kozak nie mógł się też pogodzić z faktem, że taryfy za wodę po "jego" stronie Odry są tak wysokie. Stawka dla mieszkańców Kiełcza, Rudna, Lubieszowa, Starej Wsi, Wrociszowa i Starego Stawu to aż 6,99 zł za metr sześc.
Na szczęście, podczas sesji radni przegłosowali dopłaty do stawek, dzięki czemu ostatecznie kwota ta wyniesie 3,35 zł. To i tak jednak drożej o mieszkańców z prawego brzegu, którzy zapłacą tylko 2,52 zł.

- Naszą największą bolączką jest strata na Lubieszowie i koszt zakupu wody od Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Nowej Soli - tłumaczył się z wysokich taryf W. Binder. Podczas spotkania padły dane mówiące, że wodociąg w okolicy Lubieszowa notuje ubytek mniej więcej połowy przepływającej tam wody. Powodem jest m.in. jego wiek, materiał z jakiego jest zrobiony czy fakt, że rury są łączone ze sobą na wcisk.

Zarówno wczoraj, jak i na poprzedniej sesji dyskutowano nad ideą przejęcia gminnego wodociągu przez MZGK. Wówczas stawki za wodę na pewno poszłyby w dół, a problem cieknącej rury miałby szanse na załatwienie. - Dostałem pismo od pana wójta, po przeanalizowaniu tej kwestii udzielę informacji - ucina Waldemar Wrześniak, szef MZKG.

Zobacz też: IKEA wprowadza nowy system mebli kuchennych (ZDJĘCIA)

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska