Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajbud GTPS Gorzów pokonał na wyjeździe Jadar Radom 3:2

(rg)
Gorzowianie byli w Radomiu kolektywem, co się zowie. W nagrodę dopisali do swego dorobku dwa "oczka”.
Gorzowianie byli w Radomiu kolektywem, co się zowie. W nagrodę dopisali do swego dorobku dwa "oczka”. fot. Kazimierz Ligocki
Gorzowianie stracili w sobotę pozycję liderów pierwszej ligi, ale z Radomia wrócili do domów w bardzo dobrych nastrojach. Wyjazdowe zwycięstwo nad niedawnym ekstraklasowcem zaprocentuje w dalszej części rozgrywek.

Finansowe problemy Jadaru sprawiły, że - mimo wygranych baraży - sprzedał swe miejsce w ekstraklasie Neckermannowi AZS Politechnice Warszawa. Ekipa z Radomia wciąż jednak prezentuje dużą wartość. Smaczku rywalizacji z gorzowianami dodawała obecność w ekipie gospodarzy trzech byłych zawodników Rajbudu GTPS: Macieja Wołosza, Grzegorza Szumielewicza i Mariusza Gacy.
Po trzech setach miejscowi wygrywali 2:1. Pierwszą partię nasi tradycyjnie przespali, w drugiej triumfowali na przewagi (choć prowadzili już 24:20!), a w trzeciej nieszczęśliwie polegli do 23 (mimo swojej przewagi 23:22). Przełom przyniosła odsłona numer cztery. - Zagraliśmy kapitalnie blokiem i błyskawicznie odskoczyliśmy przeciwnikom na osiem punktów. Wygrana do 14 mocno nas pobudziła - relacjonował postawę swych podopiecznych trener gorzowian Andrzej Stanulewicz.

W tie breaku radomianie prowadzili początkowo 5:3, ale po zmianie stron boiska Rajbud GTPS był już nie do zatrzymania. Ze skrzydeł znakomicie atakował Bartosz Mischke, zaś Wołosz co chwilę nadziewał się na blok przyjezdnych. Chwila przestoju kosztowała naszych utratę trzypunktowej przewagi. Jadar wyrównał na 12:12, lecz trzy kolejne akcje należały do gorzowian. Najpierw nie pomylił się Paweł Maciejewicz, a potem pecha mieli Szumielewicz i Paweł Mikołajczak, zahaczając piłką o antenkę.
- Wygraliśmy, bo okazaliśmy się mocniejsi psychicznie - dodał szkoleniowiec gorzowian. - Rywale patrzyli z niedowierzaniem, jak podnieśliśmy się z kolan najpierw w czwartym, a potem w połowie piątego seta. Jestem przekonany, że to zwycięstwo zaprocentuje w dalszej części rozgrywek.

JADAR RADOM - RAJBUD GTPS GORZÓW 2:3 (25:19, 24:26, 25:23, 14:25, 12:15)

JADAR: Górski, Szumielewicz, Terlecki, Mikołajczak, Wołosz, Gaca, Stańczak (libero) oraz Bucki, Kałasz i Radomski.
RAJBUD GTPS: Hunek, Woroniecki, Kordysz, Kupisz, Maciejewicz, Mischke, Pachliński (libero) oraz Grzesiowski i Stępień.

Sędziowali: Bartłomiej Adamczyk (Kielce) i Mirosław Beń (Białystok). Widzów 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska