O tym, w co ubrać ucznia do szkoły, nie mówią już przepisy. Sprawdziliśmy, gdzie dzieci mogą przychodzić na lekcję w tym, co sami sobie wybiorą, a gdzie rodzice zadecydowali, że zostają mundurki.
W Karsku uznano, że mundurki nie będą obowiązkowe. - W związku z tym dzieci mogą być ubrane, jak chcą. Ważne, żeby był to ubiór schludny - mówi dyrektor szkoły Piotr Wojciechowski. Część uczniów zakłada jednak uniform.
- Mi to nie przeszkadza - mówi czwartoklasista Paweł. Mundurków nie muszą ubierać także uczniowie podstawówki z Nowogródka Pomorskiego oraz gimnazjaliści z Karska.
- Rodzice twierdzili, że nie wszystkich stać na kupno całorocznego wachlarza strojów - tłumaczy dyrektor gimnazjum Krzysztof Mrzygłód.
Mundurków nie będą nosić uczniowie gimnazjum w Myśliborzu. Podobnie będzie w szkole podstawowej nr 3. - Rada rodziców zdecydowała o dowolności stroju. Ale część naszych podopiecznych wciąż ubiera mundurki - mówi dyrektor placówki Roman Rutkowski.
Wyróżnia ucznia
Inaczej jest w myśliborskiej dwójce. - W statucie szkoły mamy zapis, który mówi o konieczności noszenia przez uczniów mundurków. Stwierdziliśmy, że jest to strój, który wyróżnia ucznia. Z decyzją szkoły zgodzili się rodzice - mówi nauczycielka Anna Zabłotna.
Szkoły na Górnym Tarasie w Barlinku zdecydowały, że mundurki nie będą obowiązkowe. Inaczej postąpiła SP 1. Rada rodziców uchwaliła, że mundurki pozostaną.
- Są to wygodne kamizelki - mówi dyrektorka Danuta Tomiałojć. Do końca września zbierane będą pieniądze na kupno strojów dla nowych uczniów. Od października będą wyciągane konsekwencje wobec tych, którzy nie założą uniformów. Ostrzeżeniem będzie wpis do dzienniczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?