Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renowacja rynku w Otyniu może potrwać miesiąc dłużej niż planowano

Michał Kurowicki [email protected] 68 387 52 87
Dzieci już polubiły nową fontannę na rynku. Ola, Daria, Kacper i Kuba nie mogą doczekać się kiedy napuszczą do niej wody.
Dzieci już polubiły nową fontannę na rynku. Ola, Daria, Kacper i Kuba nie mogą doczekać się kiedy napuszczą do niej wody. fot. Michał Kurowicki
Ale efekty prac widać już dziś. Nowa fontanna i nawierzchnia placu nadają centrum schludny wygląd. Po zakończeniu remontu samochody pojadą w jednym kierunku.

Remont trwa od początku kwietnia. Wtedy na rynek wjechały koparki. Ogromne łyżki maszyn zrywały starą nawierzchnię. Wokół ratusza robotnicy usypali wysokie na kilka metrów góry granitowych kostek.
Czy było warto? Po kilku miesiącach od wbicia pierwszej łopaty widać już, że tak. Rynek wygląda coraz lepiej, choć to jeszcze nie koniec. - Prawdopodobnie zakończenie prac przesunie się do końca września - informuje Henryk Radecki z urzędu gminy.

To zła wiadomość. A dobra? Niektórzy mieszkańcy domów przy rynku żartują, że dzięki temu dłużej nie będą im pod oknami jeździć samochody. Jeśli o nie chodzi, to gdy już wszystko wróci do normy, organizacja ruchu zostanie zmieniona na jednokierunkową. Samochody wjeżdżające na rynek od strony ul. Chrobrego będą miały nakaz jazdy w prawo, objadą ratusz i skręcą dopiero w ul. Kościuszki. W przeciwnym kierunku, jadąc od strony ul. Kościuszki, będzie zakaz skrętu w lewo.

Nowością jest też fontanna. Prawie ukończona, czeka tylko na próbne uruchomienie. Jej wnętrze wyłożone jest granitem. Na zewnątrz czarne płyty tworzą spadzistą płaszczyznę, łagodnie opadającą ku powierzchni rynku. Dookoła czarne prostokąty, a między nimi drobne szare kostki. Wygląda ciekawie. Ale mieszkańcy mają też swoje zmartwienia.

- Przecież niedługo dożynki, a tu jeszcze tyle trzeba zrobić - mówi mieszkający w kamienicy przy rynku Tadeusz Wiater. - Są nowe lampy, ale nocą świeci tylko jedna. Słyszałem też, że ma być monitoring. Cieszę się z remontu. Na pewno będzie bardzo ładnie, jak już to wszystko się skończy. Ale, na Boga, szybciej!

Niestety na koniec trzeba trochę poczekać. - Ludziom podoba się, że rynek nabiera jednolitego kształtu. Wcześniej były tu różnego rodzaju bruki, polbruki, kawałki asfaltu - przypomina H. Radecki. - Teraz wszystko ułożone jest z właściwych materiałów. Szarego i czarnego bruku. Część kostki i krawężników jest nowa, a tam gdzie się dało, użyliśmy starej. Dodatkowo całość terenu w centrum została wyprofilowana. W razie deszczu woda spłynie do studzienek kanalizacyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska