- Z polityką nie chce pan skończyć?
- Nie. Dlaczego?
- Ostatnio spotykają pana same porażki. Z rady pan zrezygnował, z kandydowania w prezydenckich wyborach też.
- Proszę pamiętać, że zrezygnowałem sam. Mogłem podjąć inne decyzje, sondaże dawały mi duże poparcie. Nie jakieś 10 procent. Jeśli moją decyzję traktować jako porażkę, to widocznie jestem słaby w polityce. Nie mam czasu na zebrania partyjne, denerwują mnie długie dyskusje o sprawach, które można od razu załatwić. I na pewno nie startowałbym w wyborach po to, by potem swoim ludziom z partii oferować stanowiska.
Cały wywiad z Robertem Dowhanem przeczytasz w "Tygodniku Zielonogórskim", który otrzymasz w sobotnio-niedzielnym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?