Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Kubica: On i tak jest najlepszy

Przemysław Piotrowski 0 68 324 88 69 [email protected]
Michael Schumacher
Michael Schumacher
Robert Kubica zajął ostatecznie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, ale według wielu, to on był największą gwiazdą całego cyklu. Bo prawie nigdy nie popełniał błędów.

Trzeba wyjaśnić sobie jasno, że z tym bolidem Kubica nie mógł zdziałać więcej. BMW Sauber miało przebłyski, ale w skali całego sezonu, z Ferrari i McLarenami nie miało po prostu szans.

Wykorzystywał błędy
Polak od początku jeździł fenomenalnie. Mimo, że rzadko startował z pierwszej, lub drugiej linii, znacznie częściej meldował się na podium. Było to jednak często spowodowane zażartą walką między Lewisem Hamiltonem, Felipe Massą i Kimim Raikkonenem.

W końcu nikt nie myślał, że jakiś inny zawodnik może sięgnąć po tytuł. I właśnie dlatego Kubica, atakował z tyłu. Gdy rywale popełniali błędy, wypadali z toru, mieli awarie bolidów, Polak te sytuacje wykorzystywał. I robił to, w przeciwieństwie do reszty rywali, ze znakomitą regularnością.

Oczywiście nie można odmawiać mu umiejętności, bo to właśnie dzięki nim mógł, nawiązać walkę z najlepszymi, a jego piękne walki o utrzymanie pozycji z Massą, czy Raikkonenem, wielu obserwatorów wprowadzały w zachwyt.

Wybrany kierowcą roku

To chyba mówi samo za siebie. Kubica był wybierany przez większość portali internetowych, gazet sportowych i samych zawodników, jako najlepszy kierowca sezonu. Dlaczego? Bo jeździ perfekcyjnie i nie popełnia błędów.

Większość zgodnie twierdzi, że gdyby występował w stajni Ferrari lub McLarena, byłby mistrzem. Tak mówił między innymi Sebastian Vettel, czy Massa. W podobnym tonie wypowiadał się jego przyjaciel Fernando Alonso, a najwymowniejszym przykładem jest wypowiedź aktualnego mistrza świata Hamiltona. - Robert jest kierowcą, dla którego od zawsze miałem ogromny szacunek. Uważam go za przyszłego mistrza świata.

Czy zawalczy o tytuł?

Żeby Polak mógł walczyć jak równy z równym z Ferrari i McLarenami, jego BMW Sauber musi czymś zaskoczyć. I co najważniejsze, cały zespół musi go wspierać. A z tym bywało różnie.

- W końcówce sezonu pewne okoliczności sprzysięgły się przeciwko mnie - mówił Kubica. - Szczególnie w dwóch ostatnich wyścigach. Nie wiem dokładnie, co się wydarzyło, jednak zdecydowanie coś poszło źle.

Dlatego liczymy, że w przyszłym roku takich "złych" zdarzeń nie będzie, a Polak znów włączy się w walkę o tytuł. On na to zasługuje, bo i tak jest najlepszy.

Tak walczył Robert Kubica

16 marca, AUSTRALIA, tor Albert Park, długość 5.303 m
Zaczęło się świetnie Kubica jechał na drugim miejscu, tuż za Lewisem Hamiltonem. Potem spadł na siódme, ale go nie dowiózł. W czasie trzeciej neutralizacji, na 10 okrążeń przez metą, w tył wjechał mu Kazuki Nakajima. Wielki pech Polaka.

23 marca, MALEZJA, Sepang International Circuit, 5.543 m
Wielki wyścig Polaka. Od początku do końca był w czołówce. Prowadził Kimi Raikkonen przed Felipe Massą. Za nimi był Kubica. Brazylijczyk wypadł jednak z trasy, co dało Polakowi drugie miejsce.

6 kwietnia, BAHRAJN, Bahrain International Circuit, 5.417 m
Znów cudownie. Kubica pierwszy raz startuje z pole position. Niestety, rywalizacja z superbolidami Ferrari okazuje się niezwykle trudna. Przyjeżdża tuż za Massą i Raikkonenem.

27 kwietnia, HISZPANIA, Circuit de Catalunya, 4.627 m
Kubica startuje z czwartego miejsca i pozycję utrzymuje. Perfekcyjna jazda. Znów ulega tylko jeźdźcom Ferrari i Hamiltonowi. Zgarnia pięć punktów i nieoczekiwanie wskakuje na trzecie miejsce w "generalce".

11 maja, TURCJA, Istanbul Racing Circuit, 5.340 m
Polak popisuje się atomowym startem i z piątego wskakuje na trzecie miejsce. Prowadzi Massa przed Hamiltonem. Niestety, ferrari Raikkonena znów jest za szybkie. Polak mija metę jako czwarty.

25 maja, MONAKO, Circuit de Monaco, 3.340 m
Kapitalny start. Kubica jedzie czwarty, ale na trasie Hamilton i Massa popełniają fatalne błędy i Polak wskakuje na drugą pozycję. Do końca fantastycznie broni się przed Brazylijczykiem. Jest drugi.

8 czerwca, KANADA, Circuit Gilles Villeneuve, 4.361 m
Genialny Kubica! Polak wygrywa z przewagą ponad 16 sekund nad Nickiem Heidfeldem. Zwycięża i wskakuje na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej. To jest szok. Młody Polak z BMW Sauber jest liderem!

22 czerwca, FRANCJA, Circuit de Nevers, 4.408 m
Dobry wyścig, ale bez fajerwerków. W końcówce zaciekle walczy z czwartym na mecie Kovalainenem, ale nie daje rady. Wygrywa Massa i spycha Kubicę na drugie miejsce w "generalce".

6 lipca, WIELKA BRYTANIA, Silverstone Circuit, 5.141 m
Jedyny w sezonie błąd Kubicy. Na 20 okrążeń przed metą wypada z toru podczas wyprzedzania Kovalainena. Nie kończy wyścigu. Wielki dramat, bo przed pechowym manewrem był na trzeciej pozycji.

20 lipca, NIEMCY, Hockenheimring, 4.574 m
Świetny start, ale gorzej na trasie. Na początku był czwarty, ale spadł ostatecznie na siódme miejsce. Widać różnicę w bolidach, gdy pod koniec Raikkonen jest wyraźnie szybszy i z łatwością wyprzedza Kubicę.

3 sierpnia, WĘGRY, Hungaroring, 4.381 m
"Domowy" wyścig niezbyt udany. Kubica ma wyraźne problemy z ogumieniem, ale o dziwo po zjeździe do boksu, nie zmienia opon. Polak do końca bardziej walczy z bolidem niż rywalami. Ostatecznie przyjeżdża ósmy.

24 sierpnia, EUROPA, Valencia Street Circuit, 5.473 m
Powrót na podium! Kubica jest trzeci. Od początku do końca jedzie pewnie i utrzymuje pozycję z kwalifikacji. Wygrywa Massa przed Hamiltonem, ale Polak w "generalce" wciąż się liczy.

7 września, BELGIA, Spa Francorchamps, 7.004 m
Szalony wyścig. W końcówce na części toru spada deszcz i następują niesamowite przetasowania. Genialna walka Massy i Hamiltona. Kubica traci przez błąd mechaników w boksie, ale melduje się na szóstej pozycji.

14 września, WŁOCHY, Autodromo Nazionale Monza, 5.793 m
Doskonały wyścig w wykonaniu Polaka. Z 11. pozycji przebija się na trzecią. Przy słabym starcie Hamiltona, Massy i Raikkonena, umacnia się na trzeciej pozycji i goni rywali w klasyfikacji generalnej.

28 września, SINGAPUR, Singapore Street Circuit, 5.067 m
Wielki pech. Przy neutralizacji i zamkniętych boksach, musiał zjechać na tankowanie. Kara przejazdu przez pit lane, pozbawia go szans na wysoką pozycję. Tym razem jedenaste miejsce i zero punktów.

30 września, JAPONIA, Mount Fuji International Speedway, 4.563 m
Wspaniały występ Polaka. Po brawurowej jeździe melduje się na drugiej pozycji. Hamilton i Massa znów popełniają rażące błędy i tracą punkty. Polak wraca do gry i ma tylko 12 "oczek" straty do lidera.

19 października, CHINY, Shanghai International Circuit, 5.451 m
Kluczowy wyścig i nie do końca udany. Hamilton wygrywa przed Massą, a Kubica "tylko" szósty. Szkoda, że Heidfeld nie przepuszcza Polaka (choć to zakazane i niemoralne), bo ten jeden punkcik może być niezwykle ważny. Koniec marzeń o mistrzostwie.

2 listopada, BRAZYLIA, Autodromo Jose Carlos Pace Interlagos, 4.309 mGenialny wyścig, ale nie dla Kubicy. Przyjeżdża dopiero 11. i przy trzecim miejscu Raikkonena traci na jego rzecz brązowy medal. Niezapomniany finisz na ostatnich metrach Hamiltona, który daje mu mistrzostwo. Dla Polaka ten koniec jednak bardzo smutny.

Co nas czeka w sezonie 2009?

  • Wprowadzenie osławionego systemu KERS (Kinetic Energy Recovery System). Jego zadaniem jest odzyskanie energii traconej podczas hamowania, przechowywanie jej, a następnie użycie do zwiększenia osiągów silnika. Szacuje się, że energia odzyskana na każdym "kółku" powinna odpowiadać około 80 koni mechanicznych, które specjalny przycisk mógłby uwalniać na około 6 - 7 sekund.

    Związany z tym lepszy czas przejazdu okrążenia szacuje się na 0,2 - 0,3 s. Mówi się, że system nie będzie dobry dla Kubicy, bo sporo waży - podobnie jak Polak. A jak wiadomo, lekki bolid, to szybszy bolid.

  • Silnik w bolidzie będzie musiał wytrzymać trzy, a nie dwa wyścigi.

  • Miejsce dotychczasowej trzyczęściowej "czasówki" mogą (to jeszcze nie jest pewne) zająć kwalifikacje oparte na systemie KO. Zatankowane taką samą ilością paliwa bolidy wyjeżdżałyby równocześnie na tor, a po każdym okrążeniu z rywalizacji odpadałby najsłabszy. Zwycięzca sesji wyłoniony spośród tej grupy otrzymywałby nagrodę pieniężną oraz jeden punkt do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

  • Duże zmiany w rozmiarach spojlerów, szczególnie przedniego, który ma być znacznie szerszy i większy, przez co bolid ma mieć lepszą przyczepność. Kubica jest wyraźnie niezadowolony, gdyż uważa, że w ścisku przednie skrzydło może być niebezpieczne. - Czekam z niecierpliwością na to, ile spojlerów podczas pierwszego startu w Australii będzie latać dookoła - mówi Polak. I oby to nie był zły omen...

  • BMW Sauber zastanawia się nad wprowadzeniem opon bez bieżnika. Mają zwiększyć przyczepność bolidu. Całkiem "nagie" będą przylegać do podłoża całą swoją powierzchnią. Testy trwają.

    Powiedzieli o Kubicy

    Michael Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata, przed rozpoczęciem sezonu

    Mario Theissen
    Mario Theissen

    Michael Schumacher

    "Skoro Kubica jest w tym sporcie, to musi być bardzo utalentowany. Jestem pewien, że w niektórych wyścigach mocno namiesza".

    Nicki Lauda, trzykrotny mistrz świata, po Grand Prix Francji


    Nicki Lauda

    "Kubica jest moim zdaniem najlepszym w tej chwili kierowcą w czołówce klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Jest lepszy od Massy, Raikkonena, a także Hamiltona. Robert nie popełnia żadnych błędów i to czyni go wyjątkowym".

    Bernie Ecclestone, szef Formuły 1, po Grand Prix Kanady


    Bernie Ecclestone

    "Gdyby Kubica jeździł w Ferrari lub McLarenie, założyłbym się o moje pieniądze, że zmiótłby Lewisa Hamiltona z powierzchni ziemi".

    Fernando Alonso, dwukrotny mistrz świata, w styczniu tego roku


    Fernando Alonso

    "Kubica będzie wkrótce mistrzem świata. Dla mnie to najlepszy kierowca w Formule 1".

    Mario Theissen, szef BMW Sauber, po podpisaniu nowego kontraktu z Polakiem


    Mario Theissen

    "Robert jest jak diament, który postaramy się oszlifować do perfekcji, zmieniając w zwycięskiego kierowcę".
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska