Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice uczniów z SP 10 są za Groffikiem

Anna Białęcka
Marek Groffik: To był mój błąd, do nikogo nie mam pretensji o zaistniałą sytuację.
Marek Groffik: To był mój błąd, do nikogo nie mam pretensji o zaistniałą sytuację. Anna Białęcka
Dyrektor SP 10 Marek Groffik wciąż pluje sobie w brodę. Ma powody, z własnej winy odpadł z konkursu na szefowanie szkołą. Rodzice uczniów wystąpili z petycją do prezydenta miasta. Czy uda się im coś wskórać?

Nauczyciele, inni pracownicy Szkoły Podstawowej nr 10 oraz rodzice uczniów nie chcą pogodzić się z tym, że M. Groffik, kierujący szkołą przez ostatnie 15 lat, odpadł z konkursu z przyczyn formalnych. Przypomnijmy - zapomniał dołączyć oświadczenia o niekaralności, dokumentu, którego napisanie mogłoby zająć mu około minuty. Konkurs nie został rozstrzygnięty, gdyż konkurentka dyrektora nie zadowoliła komisji konkursowej i odpadła.

Teraz, w sytuacji nierozstrzygnięcia konkursu, decyzja w tej sprawie należy do prezydenta miasta Jana Zubowskiego. Ma dwie możliwości - albo ogłosi kolejny konkurs, albo wskaże kogoś do pełnienia obowiązków dyrektora szkoły, na przykład z grona pedagogicznego SP 10. Decyzja nie będzie łatwa, gdyż M. Groffik jest także radnym powiatowym, będącym w koalicji rządzącej w powiecie, a więc opozycyjnej do PiS. A to jest przecież właśnie partia prezydenta Zubowskiego.

- Zwracamy się do prezydenta z apelem o ponowne ogłoszenie konkursu na stanowisko dyrektora SP 10 - apelują pracownicy szkoły i rodzice uczniów. - Pan prezydent w styczniu ocenił dyrektora naszej szkoły najwyższą oceną za pracę, dlatego prosimy go teraz o umożliwienie panu Markowi Groffikowi poddania się ponownej ocenie merytorycznej, tym razem przez komisję konkursową.

Autorzy petycji do prezydenta przedstawiają także inne argumenty. - Podczas 15-letniej pracy na stanowisku dyrektora, wszystkie swoje siły i umiejętności poświęcił i nadal poświęca rozwojowi naszej placówki - czytamy w petycji. - Potrafił stworzyć zespół nauczycieli, pracowników szkoły i rodziców, który realizuje wspólny i najważniejszy cel, jakim jest kształcenie i wychowywanie młodego pokolenia.
Piszą także o sukcesach uczniów, certyfikatach szkoły, remontach, wyposażeniu sal w pomoce naukowe, organizowanych tu zawodach pływackich, programach europejskich z udziałem SP 10.

- Jesteśmy zaniepokojeni brakiem jakichkolwiek wiadomości co do dalszego funkcjonowania szkoły w nowym roku szkolnym - piszą rodzice i nauczyciele. - To rodzi stres nie tylko wśród pracowników, ale i rodziców uczniów. Po roku ciężkiej pracy chcielibyśmy zbliżające się wakacje spędzić spokojnie, czego i panu prezydentowi życzymy.

Czy list już przekonał prezydenta do podjęcia jakiś działań? - Pan prezydent ma dużo czasu na podjęcie decyzji, zrobi tak jak uzna to za stosowne - twierdzi jego rzecznik Krzysztof Sadowski. - Cieszy nas aktywność społeczności szkoły i to, że rodzice się zintegrowali. Jednak ostateczna decyzja to prawo prezydenta. Jeśli chodzi o pana Marka Groffika, to jest on wciąż etatowym nauczycielem tej szkoły, a ponadto ma już uprawnienia emerytalne, z których może przecież skorzystać.

KOMENTARZ AUTORKI
Będzie przewrót?
Zastanawiam się, co teraz zrobi prezydent. Bo danie szansy Groffikowi na wygranie konkursu może też być przecież sposobem na pozyskanie jego przychylności w radzie powiatu. A tam wystarczy właśnie tylko jeden głos, na przykład radnego Groffika, by doszło do przewrotu. PiS mogłoby przejąć władzę od PO i jej sprzymierzeńców. Przymiarki do tego ze strony PiS już były. Ale podobno, jak zapewnia dyrektor SP 10, nie w głowie mu zdrada własnej partii. Jednak co z tego wszystkiego wyniknie, przekonamy się za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska