Iwona Urbaniec przygotowała dla kolegów-pedagogów z trzech krajów bogaty program, między innymi zawiozła ich do Zbąszynia, gdzie obejrzeli Muzeum Regionu Kozla
(fot. fot. Archiwum)
- Mieliśmy wyszukiwać ciekawostki na temat Francji. Szperając w internecie natrafiłam na popularną piosenkarkę Alizee. Ma świetne utwory, np. Ella Ella. Spodobała mi się, lubię ją nucić - tak uczestniczy w programie Patrycja Włodarczyk, z klasy III. A Ola Löchert z klasy IV, nieco poważniej, cieszy się z możliwości nawiązywania nowych znajomości dzięki korespondencji z koleżankami ze szkół partnerskich: - W ten sposób poznałam Sabrinę z Niemiec, a na święta dostałam kartkę z Francji od Ziphyriny. - mówi Ola. - Listy piszemy w języku niemieckim lub angielskim. Pomagają mi w tym starsi bracia.
Zabawy edukacyjne uczniów całej szkoły (co warte podkreślenia) to fragment programu Comenius, w ramach którego realizuje się pomysły mające zbliżyć do siebie dzieci, ale i pedagogów krajów Unii Europejskiej. W Dąbrówce Wlkp. zakończyła się niedawno czterodniowa wizyta dziewięciorga nauczycieli szkół partnerskich z Niemiec, Anglii i Francji, które uczestniczą w projekcie pt. "Czy naprawdę jesteśmy tacy różni?". Akurat na Dąbrówkę wypadł półmetek projektu, który rozpoczął się 1 sierpnia 2009, a kończy 1 lipca br. Punktem kulminacyjnym wizyty było przygotowanie polskich potraw i częstowanie nimi gości.
- Przebojem okazały się pierogi z kapustą grzybami, tak powiedzieli nasi goście po degustacji - mówi Ewa Löchert, woźna szkoły, która świetnie gotuje i oczywiście wzięła udział w przygotowaniu potraw wraz z innymi.
- Porównujemy różne płaszczyzny życia w swoich krajach, w swoich miejscowościach - wskazuje Iwona Urbaniec, nauczycielka, koordynatorka programu. - Na przykład analizujemy pogodę, podglądamy życie szkolne, przygotowujemy narodowe potrawy, bo i kuchnia pokazuje czym się różnimy i odpowiada na pytanie "Czy naprawdę jesteśmy tacy różni?"
Potrawy z kapusty
Nauczyciele z Europy zachodniej starali się znaleźć wspólny język z uczniami klasy II dąbrowieckiej podstawówki
(fot. fot. Archiwum)
Zabrano się zatem za porównanie kuchni czterech krajów. Ustalono wcześniej wspólnie - odbywają się takie międzynarodowe spotkania nauczycieli - że charakterystyczne dla Niemiec są ziemniaki, dla Anglii fasolka, dla Polski kapusta, a dla Francji zioła przyprawowe. I każdy kraj na swój sposób jakoś to pokaże.
- Uczniowie w zeszłym roku zrobili ogródek i uprawiali tam charakterystyczne rośliny i warzywa - E. Löchert pokazuje, choć dziś leży śnieg, gdzie był ogródek. Plony zostały zebrane, a na przyjazd gości przyrządzono z nich potrawy. Jakie? Oczywiście ze wspomnianej kapusty. Wymienia je wiszący wciąż w szkolnym holu jadłospis: kapuśniak z kapusty kwaszonej, barszcz, bigos, gołąbki, pierogi z kapustą i grzybami oraz ruskie, kapusta modra, pieczeń wieprzowa, pyzy drożdżowe.
- Gotowała cała szkoła, zarówno uczniowie, jak i mamy oraz nauczyciele i obsługa. Zabawa była znakomita! - cieszy się z masowego udziału pani Iwona. Podkreśla zwłaszcza talenty kulinarne Elżbiety Sachmaty, sekretarki z podstawówki. Przed skonsumowaniem potrawy były prezentowane przez kilku uczniów w językach gości. Po francusku mówiła Maja Nowicka, a pomagała jej babcia, która właśnie przyjechała z Francji, po angielsku Monika Starystach, Dominika Ratajczak, Remik Rosiński, Dawid Szmyt, zaś po niemiecku Paweł Gołek, Wiktoria Materna, Ola Löchert, Eryk Löchert.
- Wyglądało to pięknie, uczniowie stali przy stole z potrawami w strojach kucharskich - wzrusza się pani Ewa.
Podsumowanie we Francji
I. Urbaniec przygotowała bogaty program pobytu dla kolegów z trzech krajów. Zaprosiła ich na kulig, razem pojechali do Muzeum Regionu Kozła w Zbąszyniu, uczestniczyli nauce tańców latynoamerykańskich oraz w balu, co zrobiło wrażenie na młodych dąbrowszczanach. - Podobało mi się na balu przebierańców. Nasi goście mieli wspaniałe stroje. I pokazali nam swoje tańce. Było fantastycznie - podkreśla P. Włodarczyk.
Dominika Ratajczak z klasy VI mądrze ocenia to, co dzieje się w ramach Comeniusa: - Dzięki projektowi zauważyłam, że koledzy z innych krajów mogą mieć z nami tyle samo wspólnego, co kolega z ławki. Przekonałam się, że smaczne są nie tylko nasze tradycyjne potrawy, ale także zagraniczne. Zbierając informacje dla naszych partnerów dowiaduję się wiele rzeczy o mojej historii.
- To ważne, że dzieci zauważają, iż wprawdzie w Europie różnimy się, ale to nie przeszkadza w porozumieniu - cieszy się z wniosków młodzieży pani Iwona.
Podsumowanie projektu odbędzie się w czerwcu we Francji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?