Seat wpadł do Warty z bulwaru w Gorzowie

Jak udało nam się ustalić, samochód należy do ok. 30-letniej pracownicy jednego z lokali znajdujących się na bulwarze wschodnim. Rano przyjechała ona do pracy i zaparkowała seata cordobę na parkingu bulwaru. Prawdopodobnie nie zaciągnęła ona ręcznego hamulca i auto stoczyło się po zjeździe na dolną część tarasu po czym wpadło do rzeki.

- Samochód płynął wzdłuż brzegu i gdy dopłynął do zacumowanej barki, zahaczył o linę, stanął pionowo, nabrał wody i zanurzył się pod barkę - opowiada nam Jędrzej Mącik, kucharz restauracji Santa Fe z bulwaru, który widział całe zdarzenie i zrobił zdjęcie telefonem komórkowym. Właścicielce auta nic się nie stało, w momencie zdarzenia była poza pojazdem.

Około południa zaczęła się akcja wyciągania pojazdu. Na miejsce przyjechali nurkowie z Kostrzyna oraz specjalny dźwig ze Świebodzina. Zlokalizowanie pojazdu na dnie oraz akcja wyciągania trwała do 15.00.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje