Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian rzucił się z nożem na partnerkę. Chciał ją zabić [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Sebastian T. w więzieniu spędzi najbliższe 5 lat. Tak w czwartek, 29 grudnia, zadecydował zielonogórski sąd okręgowy. To kara za usiłowanie zabójstwa partnerki w jednym z mieszkań w Żaganiu. Skazany podczas procesu zakrywał się zanikiem pamięci i nawet usiłował symulować schizofrenię.Sebastian T. to barczysty 40-latek. Z zimnym wzrokiem lustrował sądową salę. Dla uzależnionego od alkoholu mężczyzny więzienie nie jest jednak niczym nowym. Był już wielokrotnie karany i siedział za kratami. Zaraz po wysłuchaniu wyroku nawet uśmiechnął się do jednego z pilnujących go policjantów zagadując go.Oskarżony stanął przed sądem z poważnym zarzutem usiłowania zabójstwa. Bezrobotny od dawna mężczyzna, 27 listopada 2015 roku w mieszkaniu najpierw pokłócił się ze swoją partnerką Dorotą o pieniądze. Awanturowali się m.in. o to, kto ma wyjść z wynajmowanego mieszkania. W końcu zdenerwowany T. chwycił za nóż, który miał przy sobie i rzucił się na kobietę, kiedy ta siedziała przy stole. Zadał jej kilka ciosów. Ranna trafiła do szpitala. Biegli stwierdzili, że gdyby nie szybka pomoc lekarzy, to zdarzenie mogłoby skończyć się tragedią.Sebastian T. po wszystkim spokojnie poszedł do mieszkania znajomej i położył się spać. Śpiącego nożownika zatrzymali żagańscy policjanci.Bezrobotny mechanik maszyn przemysłowych trafił na obserwację. Symulował, co szybko zostało zauważone przez biegłych, chorobę psychiczną. To miała być główna linia obrony. Mówił, że to połączenie alkoholi oraz leków na schizofrenię, które wziął w dniu zdarzenia pchnęły go do zabójczej próby. Zapewniał że nic nie pamięta. Nie zaprzeczył jednak, iż rzucił się z nożem na partnerkę, sugerując, że tak rzeczywiście mogło być, ale on tego nie zapamiętał.Żagańska prokurator w mowie końcowej uznała, że Sebastian T. doskonale wiedział co robi. Biegli potwierdzili, że działał z pełną świadomością swojego postępowania. Prokurator zażądał dla mężczyzny kary 8 lat więzienia.  Obrońca chciał uniewinnienia 40-latka i zmiany zarzutu z usiłowania zabójstwa na uszkodzenie ciała. Obrońca podkreślał chorobę psychiczną oskarżonego i dodał, że jego klient nie wiedział co robi. Oskarżony również mówił, w ostatnim słowie przed wyrokiem, że nie chciał zabić partnerki. Dodał, że gdyby miał taki zamiar to zdawałby kobiecie ciosy do skutku.Zielonogórski sąd okręgowy uznał Sebastiana T. winnym zarzucanego mu czynu. Skazał mężczyznę na 5 lat więzienia. Sąd podkreślił, że nie można jednoznacznie stwierdzić tego, że oskarżony „działa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia kobiety”. Na wysokość kary wpływ miała jednak karalność mężczyzny i fakt, że jest to osoba agresywna. Na złagodzenie wyroku wpłynęła skrucha oraz przeprosiny ofiary, które zostały przyjęte. Wyrok nie jest prawomocny. Zobacz także: Zabójstwo rosyjskiego ambasadora zarejestrowała kamera. Strzelał turecki policjantPrzeczytaj też:   Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)
Sebastian T. w więzieniu spędzi najbliższe 5 lat. Tak w czwartek, 29 grudnia, zadecydował zielonogórski sąd okręgowy. To kara za usiłowanie zabójstwa partnerki w jednym z mieszkań w Żaganiu. Skazany podczas procesu zakrywał się zanikiem pamięci i nawet usiłował symulować schizofrenię.Sebastian T. to barczysty 40-latek. Z zimnym wzrokiem lustrował sądową salę. Dla uzależnionego od alkoholu mężczyzny więzienie nie jest jednak niczym nowym. Był już wielokrotnie karany i siedział za kratami. Zaraz po wysłuchaniu wyroku nawet uśmiechnął się do jednego z pilnujących go policjantów zagadując go.Oskarżony stanął przed sądem z poważnym zarzutem usiłowania zabójstwa. Bezrobotny od dawna mężczyzna, 27 listopada 2015 roku w mieszkaniu najpierw pokłócił się ze swoją partnerką Dorotą o pieniądze. Awanturowali się m.in. o to, kto ma wyjść z wynajmowanego mieszkania. W końcu zdenerwowany T. chwycił za nóż, który miał przy sobie i rzucił się na kobietę, kiedy ta siedziała przy stole. Zadał jej kilka ciosów. Ranna trafiła do szpitala. Biegli stwierdzili, że gdyby nie szybka pomoc lekarzy, to zdarzenie mogłoby skończyć się tragedią.Sebastian T. po wszystkim spokojnie poszedł do mieszkania znajomej i położył się spać. Śpiącego nożownika zatrzymali żagańscy policjanci.Bezrobotny mechanik maszyn przemysłowych trafił na obserwację. Symulował, co szybko zostało zauważone przez biegłych, chorobę psychiczną. To miała być główna linia obrony. Mówił, że to połączenie alkoholi oraz leków na schizofrenię, które wziął w dniu zdarzenia pchnęły go do zabójczej próby. Zapewniał że nic nie pamięta. Nie zaprzeczył jednak, iż rzucił się z nożem na partnerkę, sugerując, że tak rzeczywiście mogło być, ale on tego nie zapamiętał.Żagańska prokurator w mowie końcowej uznała, że Sebastian T. doskonale wiedział co robi. Biegli potwierdzili, że działał z pełną świadomością swojego postępowania. Prokurator zażądał dla mężczyzny kary 8 lat więzienia. Obrońca chciał uniewinnienia 40-latka i zmiany zarzutu z usiłowania zabójstwa na uszkodzenie ciała. Obrońca podkreślał chorobę psychiczną oskarżonego i dodał, że jego klient nie wiedział co robi. Oskarżony również mówił, w ostatnim słowie przed wyrokiem, że nie chciał zabić partnerki. Dodał, że gdyby miał taki zamiar to zdawałby kobiecie ciosy do skutku.Zielonogórski sąd okręgowy uznał Sebastiana T. winnym zarzucanego mu czynu. Skazał mężczyznę na 5 lat więzienia. Sąd podkreślił, że nie można jednoznacznie stwierdzić tego, że oskarżony „działa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia kobiety”. Na wysokość kary wpływ miała jednak karalność mężczyzny i fakt, że jest to osoba agresywna. Na złagodzenie wyroku wpłynęła skrucha oraz przeprosiny ofiary, które zostały przyjęte. Wyrok nie jest prawomocny. Zobacz także: Zabójstwo rosyjskiego ambasadora zarejestrowała kamera. Strzelał turecki policjantPrzeczytaj też: Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo) Piotr Jędzura
Sebastian T. w więzieniu spędzi najbliższe 5 lat. Tak w czwartek, 29 grudnia, zadecydował zielonogórski sąd okręgowy. To kara za usiłowanie zabójstwa partnerki w jednym z mieszkań w Żaganiu. Skazany podczas procesu zakrywał się zanikiem pamięci i nawet usiłował symulować schizofrenię.

Sebastian T. to barczysty 40-latek. Z zimnym wzrokiem lustrował sądową salę. Dla uzależnionego od alkoholu mężczyzny więzienie nie jest jednak niczym nowym. Był już wielokrotnie karany i siedział za kratami. Zaraz po wysłuchaniu wyroku nawet uśmiechnął się do jednego z pilnujących go policjantów zagadując go.

Oskarżony stanął przed sądem z poważnym zarzutem usiłowania zabójstwa. Bezrobotny od dawna mężczyzna, 27 listopada 2015 roku w mieszkaniu najpierw pokłócił się ze swoją partnerką Dorotą o pieniądze. Awanturowali się m.in. o to, kto ma wyjść z wynajmowanego mieszkania. W końcu zdenerwowany T. chwycił za nóż, który miał przy sobie i rzucił się na kobietę, kiedy ta siedziała przy stole. Zadał jej kilka ciosów. Ranna trafiła do szpitala. Biegli stwierdzili, że gdyby nie szybka pomoc lekarzy, to zdarzenie mogłoby skończyć się tragedią.

Sebastian T. po wszystkim spokojnie poszedł do mieszkania znajomej i położył się spać. Śpiącego nożownika zatrzymali żagańscy policjanci.

Bezrobotny mechanik maszyn przemysłowych trafił na obserwację. Symulował, co szybko zostało zauważone przez biegłych, chorobę psychiczną. To miała być główna linia obrony. Mówił, że to połączenie alkoholi oraz leków na schizofrenię, które wziął w dniu zdarzenia pchnęły go do zabójczej próby. Zapewniał że nic nie pamięta. Nie zaprzeczył jednak, iż rzucił się z nożem na partnerkę, sugerując, że tak rzeczywiście mogło być, ale on tego nie zapamiętał.

Żagańska prokurator w mowie końcowej uznała, że Sebastian T. doskonale wiedział co robi. Biegli potwierdzili, że działał z pełną świadomością swojego postępowania. Prokurator zażądał dla mężczyzny kary 8 lat więzienia.

Obrońca chciał uniewinnienia 40-latka i zmiany zarzutu z usiłowania zabójstwa na uszkodzenie ciała. Obrońca podkreślał chorobę psychiczną oskarżonego i dodał, że jego klient nie wiedział co robi. Oskarżony również mówił, w ostatnim słowie przed wyrokiem, że nie chciał zabić partnerki. Dodał, że gdyby miał taki zamiar to zdawałby kobiecie ciosy do skutku.

Zielonogórski sąd okręgowy uznał Sebastiana T. winnym zarzucanego mu czynu. Skazał mężczyznę na 5 lat więzienia. Sąd podkreślił, że nie można jednoznacznie stwierdzić tego, że oskarżony „działa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia kobiety”. Na wysokość kary wpływ miała jednak karalność mężczyzny i fakt, że jest to osoba agresywna. Na złagodzenie wyroku wpłynęła skrucha oraz przeprosiny ofiary, które zostały przyjęte. Wyrok nie jest prawomocny.

Zobacz także: Zabójstwo rosyjskiego ambasadora zarejestrowała kamera. Strzelał turecki policjant

Przeczytaj też:Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska