Kierowca ciężarowej scanii wjeżdżał do Międzyrzecza drogą z obwodnicy od strony Skwierzyny. W pewnym momencie na ostrym łuku jezdni mężczyzna usłyszał głośny huk. Okazało się, że w naczepie przerwała się plandeka. Wtedy na asfalt wypadło ponad 60 skrzynek piwa. W sumie potłukło się ponad 1,2 tys. butelek.
Powód? Źle zabezpieczony ładunek, który wypadł z przyczepy na zakręcie. - Kierowca nie otrzymał mandatu, skończyło się na pouczeniu - mówi sierż. Karolina Przybyłowicz, oficer prasowy międzyrzeckiej policji.
Utrudnienia w ruchu trwały ponad dwie godziny.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?