Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarska inauguracja z dużym plusem

(rg, szyly, kad)
Akademicy z Zielonej Góry nie dali szans rywalom z Kalisza. Pomógł rozgrywający naszych Łukasz Klucznik.
Akademicy z Zielonej Góry nie dali szans rywalom z Kalisza. Pomógł rozgrywający naszych Łukasz Klucznik. Ryszard Poprawski
Początek drugoligowych zmagań był udany dla Lubuszan. Swoje mecze wygrały do zera sulechowianki oraz męskie zespoły z Zielonej Góry, Sulęcina i Gorzowa. Polegli tylko międzyrzeczanie. Wolny termin miał Sobieski Arena Żagań.

Morze stanęło pod blokiem

Olimpia Sulęcin nie dała szans Morzu Bałtykowi Szczecin, pokonując go we własnej hali 3:0 (25:19, 25:19, 25:21). Gospodarze zagrali w składzie: Krzywiecki, Szulikowski, Sławiak, Kaptur, Kocoń, Troska, Pabich (libero) oraz Zarębski i Turek.

Gospodarze potwierdzili wysoką formę, zademonstrowaną w środowym, wygranym 5:0 sparingu z GTPS w Gorzowie. Pierwszego i drugiego seta kontrolowali od początku do końca, prowadząc przez większą część tych partii nawet sześcioma punktami. W Olimpii świetnie funkcjonowały zagrywka, obrona i blok. Szczecinian tak bardzo zdeprymowała podwójna, często nawet potrójna "ściana" po stronie rywali, że wiele ataków kończyli... uderzeniami w aut. Trochę walki ponad 150 widzów obejrzało tylko w trzeciej odsłonie. Do remisu 19:19 zespoły szły bark w bark. Potem skuteczne serwisy Michała Koconia i dwa szczelne bloki przechyliły szalę zwycięstwa na stronę miejscowych.

GTPS pojechał z maturzystami

Mimo dzielnej postawy, 18-latkowie z LO MS Świnoujście przegrali z Rajbudem Meprozetem GTPS Gorzów 0:3 (18:25, 24:26, 23:25). Goście wystąpili w zestawieniu: Markiewicz, Zborowski, Janas, Paniączyk, Maciejewicz, Kocik, Miszczak (libero) oraz Staniucha i Sokołowski.

Gorzowianie planowo sięgnęli po komplet punktów, lecz pojedynek z przyszłorocznymi maturzystami nie był dla nich sportowym spacerkiem. Dobrze wyszkoleni siatkarsko, wysocy i bardzo sprawni fizycznie licealiści ze Świnoujście zaczęli pierwszego seta od swego prowadzenia 4:2 i 5:3. Potem górę wzięło większe doświadczenie i "siła ognia" przyjezdnych. Partie numer dwa i trzy zakończyły się rozgrywkami na przewagi, bo goście lekką ręką roztrwonili w końcówkach kilkupunktowe przewagi. Gdy jednak przyszło do walki ,,na noże'', nasi potrafili udowodnić swą wyższość szczelnym blokiem i skutecznymi uderzeniami środkowych z krótkich.

Zwycięstwo na powitanie

Sezon w hali zielonogórskiego uniwersytetu rozpoczął się od zwycięstwa miejscowych z MKS Kalisz 3:0 (25:20, 25:20, 25:18). AZS UZ zagrał w składzie: Klucznik, Gałka, Gajowczyk, Bitner, Mariaskin, Kawka, Zasowski (libero) oraz Kaźmierczak i Lickindorf.

Między sezonami klub opuściło kilku zawodników, a do Zielonej Góry powrócił m.in. Łukasz Klucznik, który został nowym kapitanem zespołu. Pełniący tą funkcję wcześniej Mikołaj Mariaskin jest teraz asystentem Tomasza Palucha.

W pierwszym i drugim secie równa walka toczyła się tylko do 15. punktu. Później zielonogórzanie włączali drugi bieg i odskakiwali rywalom. Ostania część meczu zaczęła się od prowadzenia podopiecznych Mariana Durleja. Po kilku błędach kaliszanie zostali wybici z rytmu, co bezwzględnie wykorzystali nasi zawodnicy i pozwolili gościom zdobyć tylko 18 "oczek". - Różnica między ekipami była głównie w przyjęciu - skomentował Paluch.

Międzyrzecz nie świętował

Nie było niespodzianki w pojedynku Orła Międzyrzecz z Krispolem Września. Mimo atutu własnej hali, międzyrzeczanie przegrali 0:3 (23:25, 20:25, 22:25). Barw Orła bronili: Haładus, Olejniczak, Jakubczak, Figiel, Karbowiak, Sroga, Wanat (libero) oraz Korzeniewski, Masłowski i Czyż.

Ekipa z Wrześni jest zdecydowanym faworytem drugoligowych zmagań, lecz na komplet punktów w Międzyrzeczu musiała solidnie popracować. W końcówce pierwszego seta świetnie blokujący gospodarze prowadzili 20:17, a potem jeszcze remisowali 23:23. W rozstrzygających akcjach miejscowi nie potrafili jednak przyjąć atomowych serwisów rywali i obronić się przed ich kontrami. Bliźniaczo podobna do pierwszej była trzecia partia - niezwykle zacięta, pełna efektownych obron w polu oraz podobających się kibicom wymian ataków. Tylko w drugiej odsłonie Krispol przeważał od pierwszej do ostatniej piłki.

Udany start zawiszanek

Dziewczyny z Sulechowa rozpoczęły sezon od sukcesu. Nasze pokonały na wyjeździe RSMS Police 3:0 (25:14, 25:16, 25:6). Skład Zawiszy: Placek, Ciechnowska, Ganszczyk, Banecka, Wellna, Lubera, Rzepnikowska (libero) oraz Wodrowska, Kucharska, Witkowska, Kocemba.

Po przegranej w Pucharze Polski Zawisza Sulechów udał się na inaugurację drugiej ligi do Polic. O ile po potyczce pucharowej kibice mogli się zastanawiać, o tyle zapowiedzi walki o awans nie są na wyrost, to już po tym spotkaniu nie ma wątpliwości, że zawodniczki z Sulechowa są faworytkami.

- Bardzo udana inauguracja sezonu w naszym wykonaniu. W pierwszych dwóch setach wyrównana walka trwała do stanu 10:10. Potem odskakiwaliśmy na kilka punktów - ocenił trener Marek Mierzwiński. - Bardzo dobrze funkcjonowała u nas zagrywka. W trzecim secie to była nasza siła. Dziewczyny z Polic tylko spuszczały głowy - dodał.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska