Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siekiera łatwo idzie w ruch

Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
Ilekroć słyszę o wycince drzew, jestem w rozterce. Z jednej strony nie ulega dla mnie wątpliwości, że jeśli chcemy mieć porządną (czytaj: szeroką i bezpieczną) drogę, to nie może ona być poprowadzona w wąskim tunelu drzew. I piszę to też jako kierowca, który na drzewie już wylądował (ze swojej winy), ale też o mało się na nim nie zabił (z winy cudzej).

Każdy, kto siedział za kółkiem, wie, że im więcej miejsca po bokach jezdni, tym większa „w razie czego” szansa na przeżycie. I tego nie zmienią żadne zaklęcia obrońców przyrody. Ani nawoływania, by jeździć wolniej, bo i przy 40 km/h na drzewie można się zabić.

Z drugiej jednak strony czasem to, co wisi w powietrzu, czuję niestety w płucach, a brak drzew temu sprzyja. Rozwiązanie? Po pierwsze - traktować wycinkę jak ostateczność. Po drugie - wprowadzenie i pilnowanie zasady: coś wycinasz, coś sadzisz. Ale nie sztuka za sztukę, tylko w konkretnym terenie i z konkretnym przelicznikiem „tlenowym”, o którym m.in. piszemu na str. 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska