Chwilę po 21.00 dostaliśmy informację, że w Dobiegniewie pod kołami pociągu zginął człowiek. Mamy już potwierdzenie od Artura Chorążego z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji, że faktycznie doszło do wypadku. - Około 20.30 skład towarowy jadący z Krzyża do Szczecina potrącił mężczyznę. Tylko tyle na ten moment wiemy - powiedział nam policjant.
Na razie nieznany
Nie wiadomo, czy było to sambójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek, nie jest znana tożsamość ofiary, nie da się jeszcze odpowiedzieć na pytanie, czy zmarły był trzeźwy.
Na miejscu pracują policyjni fachowcy. Na pewno będą szukać świadków zdarzenia, przesłuchają maszynistę. Bardzo często zeznania prowadzących pociągi pozwalają przynajmniej ustalić, czy ofiara weszła na tory celowo.
Dowiedzieliśmy się, że ciało jest w bardzo złym stanie, bo rozpędzony skład zdołał wyhamować dopiero po wielu metrach... Wieloktornie maszyniści, którzy doświadczyli podobnej traumy, opowiadali policjantom, że byli bezradni, nawet jeśli mieli kilka sekund na reakcję.
Przerażające statystyki
To kolejna w ostatnim czasie tragedia na torach. Niedawno pod szynobusem w okolicy Witnicy zginęli dwaj mężczyźni. Okazało się, że popełnili samobójstwo.
A tych w ostatnich latach w naszym kraju jest coraz więcej. W 2007 r. zabiło się 3,5 tys. osób, rok później niemal 4 tys., a w 2009 r. już 5,9 tys. Polaków! Zdecydowanie częściej na taki krok decydowali się mężczyźni (4,8 tys. w minionym roku).
Najczęściej desperaci wybierali pętlę. Zdecydowana większość samobójców była pijana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
