Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołtysa trzeba wspierać

Janczo Todorow
- Bez mieszkańców nic bym nie zrobiła, choćbym miała pomysły - mówi Zofia Maciejewska-Dżugała. - Cieszę się, że ich aktywność rośnie, widać to na budowie domu przedpogrzebowego.
- Bez mieszkańców nic bym nie zrobiła, choćbym miała pomysły - mówi Zofia Maciejewska-Dżugała. - Cieszę się, że ich aktywność rośnie, widać to na budowie domu przedpogrzebowego. Janczo Todorow
Kilka lat temu Zofia Maciejewska-Dżugała przeniosła się z Żar na wieś. Dziś rządzi Marszowem, bo jak mówią mieszkańcy, jest mądra i ma dużo pomysłów. Potrafi też przekonywać.

Ruszamy z plebiscytem "Sołtys Roku". Żeby wspólnie z mieszkańcami docenić najlepszych gospodarzy wsi. Jako pierwszą sołtyskę prezentujemy Zofię Maciejewską- Dżugalę z Marszowa.
- Bez mieszkańców nic nie zrobię - mówi pani sołtys. - Mam pomysły, ale tylko dwie ręce. Jeżeli pozostali nie przyjdą mi z pomocą, nic nie wskóram. Bardzo często ludzie nie rozumieją, że sołtys sam nic nie może. Muszą włączyć się do działania. Jak się będzie tylko narzekać i czekać, żeby sołtys sam wszystko załatwił, to nic z tego nie wyjdzie. Nie można się przyglądać z boku i liczyć na to, że samo się zrobi.

Zdaniem Zofii Maciejewskiej-Dżugały, to ludzie, a nie sołtys z wójtem ustalają priorytety, co i kiedy we wsi trzeba zrobić. Niestety, w wielu z nich jest głęboko zakorzeniona niewiara, że mają jakikolwiek wpływ miejscowe sprawy. Dlatego bardzo często na zebranie wiejskie przychodzi zaledwie dwadzieścia osób. - Potem są pretensje, że mała grupka ludzi zadecydowała za wszystkich, że nie spełniono oczekiwania większości - dodaje pani sołtys.
Sześć lat temu wyprowadziła się z Żar do Marszowa. - To mieszkańcy prosili panią Zosię, żeby kandydowała na sołtysa - mówi Małgorzata Borejszo z rady sołeckiej. - Bo jest mądra i ma dużo pomysłów. I wcale nie żałują wyboru.

Problemów w Marszowie nie brakuje. Choćby uciążliwości, jakie powoduje wielki ruch samochodów przez całą dobę na drodze krajowej, która przecina wieś. Hałas, spaliny i zrujnowana jezdnia. Mieszkańcy szykują petycję do drogowców, bo jak twierdzą nie da się już wytrzymać. - Jak ruszy budowa zakładu przerobu odpadów, to przez wieś przejedzie jeszcze więcej ciężarówek, to będzie horror - dodaje jedna z mieszkanek.
Inna sprawa, to ewentualne połączenie Marszowa z Żarami. - Od wójta dowiedzieliśmy się, że jest taki pomysł - podkreślają. - To absurd, nie wyobrażamy sobie takiego połączenia. Pomysłodawca powinien nam przedstawić korzyści i szkody takiego posunięcia.
- Bez referendum się nie obejdzie - ucina pani sołtys.

Z jej inicjatywy pod koniec zeszłego roku założono Stowarzyszenie Przyjaciół Marszowa. We wsi działa zespół śpiewaczy Złoty Kłos. Jest również koło gospodyń wiejskich i ochotnicza straż pożarna. - Działamy wspólnymi siłami, organizujemy imprezy - wylicza pani Zofia. - Teraz zabiegamy o to, by gmina wykupiła działkę pod budowę nowej świetlicy, boiska oraz placu zabaw. To będzie kompleks sportowo-rekreacyjny. Mieszkańcy własnymi siłami budują dom przedpogrzebowy na cmentarzu. Mamy też nowych mieszkańców, którzy "wyemigrowali " z Żar. To głównie lekarze. Dzięki współpracy z nimi organizujemy dla mieszkańców białe soboty z bezpłatnymi badaniami dla wszystkich.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska