Spółdzielnia powstała dokładnie rok temu. Świadczy różne usługi i prowadzi sklep z materiałami papierniczymi.
- Na razie najwięcej zleceń mamy na sprzątanie klatek schodowych, czyszczenie tapczanów, foteli, mycie okien - przyznaje Grzegorz Ślebioda. - Proponujemy też robienie stron internetowych, ulotek, a nawet masaży...
Ale to nie wszystko, członkowie spółdzielni chcą poszerzać swoją ofertę i powołać do życia Klub Mądrej Sowy.
- Obserwujemy, że dziś coraz więcej osób chce inwestować w swoje dzieci. Szuka dla nich różnych zajęć. Nie brakuje sportowych, muzycznych, ale nie ma takich, które rozwijałyby kreatywność, twórcze myślenie, rozwijanie swoich pasji - mówi Joanna Szymańska, kierownik Powiatowego Ośrodka Wsparcia Integracja. - Stąd pomysł na Klub Mądrej Sowy.
Jako że członkowie spółdzielni nie posiadają uprawnień pedagogicznych, zatrudnili nowego pracownika - Annę Miechowicz (pedagog - historyk, instruktor teatralny, oligofrenopedagog), która poprowadzi zajęcia. Spółdzielcy będą pomagać w przygotowaniu sali, ustawieniu elementów scenografii i ułożą potrzebne do zabaw materiały.
- To będzie nauka w formie zabawy. Zajęcia poprowadzimy według działów: archeologia, historia, doświadczenia i eksperymenty, teatr, geografia i wszechświat - wylicza A. Miechowicz. - Dzięki tym zajęciom, odpowiemy na pytanie np. dlaczego w chlebie tworzą się pęcherzyki powietrza? Stworzymy miejsce pracy archeologa.
Jak dodaje Justyna Kiwert, prezes spółdzielni, spotkania odbywałyby się w soboty. Wtedy rodzice mogliby mieć czas dla siebie.
Zajęcia odbywałyby się dwa razy w miesiącu w trzech grupach wiekowych: 3-5, 6-9, 10-12 lat w świetlicy Integracji przy ul. Piastów 10e. Tam też od poniedziałku do piątku można się zapisywać w godz. 9.00-14.00. Koszt jednego spotkania to 20 zł. A szczegółowe informacje można uzyskać pod nr tel. 695 574 841 lub e-mailowo: [email protected].
- Liczymy, że nasza oferta spotka się z zainteresowaniem mieszkańców - mówi wiceprezes Kamila Ferenc. A Rafał Siepielski dodaje: - Na pewno, przecież logo klubu już przygotowałem.
- Kto nie chciałby zamienić się w poszukiwacza skarbów lub przeprowadzić tajemniczych eksperymentów? - pyta retorycznie Krzysztof Wieczorek.
Spółdzielcom nie zależy, by mieć nie wiadomo jaki zysk. Chodzi jedynie o to, by się utrzymać. I by móc pomagać innym. Bo taka jest idea spółdzielni socjalnych. Członkowie wierzą, że będą mogli ciągle poszerzać swoją ofertę, brać udział w przetargach. I przyjmować do spółdzielni kolejnych członków.
Leszek Kalinowski
68 324 88 43
[email protected]
fot. Mariusz Kapała
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?