Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy z Nietkowa chcą zbudować szatnię

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 terengazetalubuska.pl
- Tak właśnie wygląda "prysznic” przy naszej szatni - ironizują Andrzej Kuczak, prezes klubu, trener Jan Doliński i Jarosław Bryndza z zarządu
- Tak właśnie wygląda "prysznic” przy naszej szatni - ironizują Andrzej Kuczak, prezes klubu, trener Jan Doliński i Jarosław Bryndza z zarządu fot. Paweł Janczaruk
Sportowcy z Nietkowa (gm. Czerwieńsk) mają pomysł jak zbudować szatnię, znaleźli nawet kilku lokalnych sponsorów. Problem, że trzeba jeszcze "paru groszy". Gmina nie da.

Wchodzimy na stadion Odry Nietków. - Chłopaki są chętne do pracy, a to, co możliwe robimy własnymi siłami - zapewnia Andrzej Kuczak, prezes klubu. Dowody są na wyciągnięcie ręki. - Tę studnię głębinową wykopaliśmy, żeby podlewać murawę. Kosztowała 3 tys. zł, składali się wszyscy zawodnicy. Dalej plac zabaw dla dzieci. Bo na mecze przychodzą całe rodziny. Ruszyliśmy z budową trybun, zbudowaliśmy boisko do piłki plażowej...

- Wszystko to pięknie, ale możemy stracić licencję, jeśli nasz klub nie będzie spełniał wymogów przewidzianych dla drużyn A-klasowych - dodaje trener Jan Doliński. - Dlatego musimy mieć porządną szatnię.
Obaj panowie oraz Jarosław Bryndza, członek zarządu Odry, prowadzą do starej szatni, która wywołuje u nich uśmiech zażenowania. Zwłaszcza, gdy muszą pokazać "prysznic", którym jest... metalowe korytko z płynącą z kranu wodą. Sprawą nowej szatni zajęli się już w styczniu 2009 r. wystosowując do burmistrza pismo (pod nim 63 podpisy) z prośbą o dofinansowanie szatni. - Odpowiedź była... lakoniczna - wspomina prezes.

Starostwo pomoże?

Dlatego klubowi aktywiści wzięli sprawę w swoje ręce. Znaleźli sponsorów wśród mieszkańców wsi, zgromadzili pustaki, cegły na nową szatnię, zdobyli deklaracje elektryka, że pomoże, to samo powiedział gość od więźby dachowej i dachu. Co najważniejsze - zamówili projekt budowlany. Mają go w ręku. Chcą ruszać.

- Koszt budowy szatni to ok. 200 tys. zł - wylicza J. Doliński. - Mamy dwie firmy, które mogłyby oddać szatnię już w tym roku w stanie surowym. Ale musimy mieć wsparcie finansowe.

- Było w Nietkowie zebranie wiejskie w sprawie programu tzw. odnowy wsi, na którym ludzie zdecydowali, że priorytetem jest dla nich dom kultury, a na dwie inwestycje nie starczy pieniędzy - mówi burmistrz Piotr Iwanus. Jego słowa potwierdza sołtyska Nietkowa Halina Kaźmierczak. - Trudno, szatnia musi poczekać - uważa.

Postanowiliśmy pomóc społecznikom. Telefon do starostwa zielonogórskiego. Aldona Łopińska-Gorczyca deklaruje pomóc aktywistom w poszukaniu programu, gdzie będą pieniądze na rozwój sportu. - Zapraszam na Podgórną do pokoju 226 - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska