Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca bestialskiego morderstwa 17-latki skazany na dożywcie

(sc)
Grzegorza G. na salę rozpraw eskortowała policja sądowa
Grzegorza G. na salę rozpraw eskortowała policja sądowa Fot. Krzysztof Tomicz
Karę dożywotniego więzienia orzekł dzisiaj sąd w Gorzowie Wlkp. wobec 21-letniego Grzegorza G. z Witnicy. W marcu minionego roku bestialsko zamordował on 17-letnią dziewczynę.

- Jako jedyną okoliczność łagodzącą sąd przyjął to, że oskarżony przyznał się do winy. Opowiedział o wszystkim beznamiętnie, nie wyraził żadnego żalu ani skruchy z tego powodu. Jest osobą doszczętnie zdemoralizowaną i straconą dla społeczeństwa, dlatego wymaga całkowitego odizolowania od niego - powiedział w uzasadnieniu sędzia Marek Wieczór.

Słuchał z obojętnością

Na dzisiejszej rozprawie sąd zapoznał się z wyjaśnieniami pięciu biegłych z dziedziny medycyny oraz psychologii i psychiatrii. Stwierdzili oni, że Grzegorz G. nie jest upośledzony umysłowo ani chory psychicznie, ma tylko zaburzoną osobowość i brakuje mu uczuć wyższych. Sam oskarżony słuchał tych wyjaśnień z obojętnością, tylko chwilami na jego twarzy pojawiał się cień zaskoczenia. Np. gdy usłyszał, że dziewczyna którą tak przydusił, że aż zmiażdżył jej krtań, żyła jeszcze gdy masakrował jej szyję kawałkiem szkła. - Nie wiem dlaczego zabiłem, coś mi odbiło - odpowiadał na pytania sędziego, prokuratora i obrońcy.

Może wyjść za 25 lat

Do morderstwa doszło w lasku miejskim w Witnicy w nocy 16 marca 2008 r. Pił tam wódkę z kolegą i dwoma dziewczynami, w tym z Edytką, jak ją nazywał na procesie. Gdy alkohol się skończył, znajomi poszli do domu. Wtedy on najpierw udusił dziewczynę rękoma i paskiem od jej spodni, a potem zmasakrował twarz i szyję kawałkiem szkła.

Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny. Sąd nie orzekł po jakim czasie skazany może się starać o wcześniejsze zwolnienie z więzienia. Ale z kodeksu karnego wynika, że może top zrobić nie wcześniej, niż po 25 latach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska