Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów jest silna, chociaż jeszcze nie perfekcyjna

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Starcie Stali z Nielbą wyzwalało w naszych zawodnikach wiele energii.
Starcie Stali z Nielbą wyzwalało w naszych zawodnikach wiele energii. Karol Korniak
Beniaminek z Gorzowa kolejny raz pokazał, że jest takim jedynie z nazwy na zapleczu ekstraklasy. W sobotę 8 października Stal pokonała inną ekipę z czołówki pierwszej ligi Nielbę Wągrowiec.

Na piątkowej konferencji prasowej opiekun żółto-niebieskich Dariusz Molski przekonywał, że Stal oraz Nielba to równorzędne ekipy i o tym, kto w hali przy ul. Szarych Szeregów rozstrzygnie starcie na swoją korzyść przesądzi dyspozycja dnia. Po ostatnim gwizdku można by powiedzieć, że ani w sobotę, ani w niedzielę za tydzień, ba, ani w każdy innym terminie w pozostałych miesiącach gracze z Wągrowca nie pokonaliby gorzowskich szczypiornistów. Zwłaszcza że i w okresie przygotowawczym do sezonu nasi trzykrotnie byli od nich lepsi. Po prostu, przynajmniej na razie, górą jest „Staleczka”.

- Na rezultacie może zaważyć to, jak wejdziemy w mecz. Nie możemy dać im odskoczyć, cały czas musimy trzymać wynik. Jeżeli będziemy grać na tym samym poziomie przez 60 minut i nie będziemy mieć falowości, to powinniśmy wygrać to spotkanie - tak mówił przed pierwszym gwizdkiem najskuteczniejszy w tegorocznych rozgrywkach Stanisław Gębala. Jego słowa okazały się w sobotę prorocze.

Goście prowadzili jedynie przez pierwsze sześć minut, ale potem do głosu doszli gospodarze, którzy z każdą minutą powiększali przewagę, w czym dość spora zasługa obrotowego Oskara Serpiny oraz rozgrywających Adriana Turkowskiego i Seweryna Gryczki, efektownie kończących akcje.

Ten po końcowej syrenie był zadowolony, ale tak jak Molski dostrzegał w swoje grze i klubowych kolegów mankamenty. - Chcieliśmy się pokazać z fajnej strony, po to by na kolejnym spotkaniu było jeszcze więcej kibiców. Aczkolwiek musimy popracować na treningach nad ustawieniem w obronie, kryciem na kole. Będzie to wyglądało z każdym meczem lepiej. Wbrew pozorom, dla nas był to chyba jednak najtrudniejsze spotkanie w sezonie - nie ma wątpliwości Gryczka.

KA Stal Gorzów - Nielba Wągrowiec 36:28 (19:15)

Kancelaria Andrysiak Stal: Marciniak, Nowicki - Gryszka i Turkowski po 9, Serpina 6, Gębala 4, Kryszeń i Bekisz po 3, Starzyński i Mariusz Smolarek po 1, Stupiński, Droździk, Marcin Smolarek, Kłak, Śramkiewicz, Gałat.

Nielba: Napierała, Zanto - Świerad 8, Pietrzykiewicz 5, Matłoka, Biniewski i Gregor po 4, Skrzypczak 2, M. Hoffman 1, Kociołek, Gąsiorek, Kucharski, Karczewski, Polcyn, Ł. Hofmann.
Sędziowali: Damian Demczuk i Tomasz Rosik (Lubin).

Widzów: 300.

Zobacz też: Tak Stal Gorzów i jej kibice cieszą się ze złota [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska