Kilkudziesięciodniowa przerwa w rozgrywkach nie przeszkodziła Stal Gorzów w odniesieniu pewnego zwycięstwa w sobotnim 17 listopada w spotkaniu pierwszej ligi grupy A z debiutującym w niej Samborem Tczew 35:17. Już po pierwszej połowie było po meczu (21:7). Przed przerwą przebieg wydarzeń na parkiecie w przeważającej większości czasu wyglądał następująco: albo Cezary Marciniak bronił rzuty pomorskiej ekipy, albo ta straciła piłkę, albo te jej rzuty były blokowane. Skutek? Szybkie kontry, po których piłka lądowała w siatce tczewian. W drugiej części gry ten obraz zasadniczo nie zmienił się. Na boisku cały czas dominowali stalowcy, bo goście nie stanowili da nich żadnej konkurencji. Niemniej jednak 40 bramki nie zobaczyliśmy. Zakończyło się na 35. Stal jest czwarta w tabeli, a przyjezdni ostatni. Więcej o tym starciu w poniedziałkowym dodatku sportowym do "GL".
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!