Komisja Nadzoru Finansowego poprzez rekomendację T kontroluje, aby suma rat kredytobiorców nie przekraczała połowy ich wynagrodzenia. W przypadku osób zarabiających powyżej średniej krajowej próg ten wynosi 65 proc. przychodu.
- Naszym celem jest zdyscyplinowanie banków do starannego badania sytuacji finansowej osób starających się o kredyt - powiedział IAR Stanisław Kluza, przewodniczący KNF. - Choć kredyty mieszkaniowe są spłacane regularnie, to jednak od 15 do 20 proc. osób, które zaciągnęły kredyty konsumpcyjne, ma problem z ich spłatą. Dlatego już na etapie przyznawania pożyczki trzeba zapobiegać przyszłemu wykluczeniu finansowemu Polaków, którzy nie byliby w stanie spłacać kredytu, a ich zadłużenie spowodowałoby znaczne ograniczenie w dostępie do wielu usług finansowych.
Również osoby zaciągające kredyty w walutach obcych będą musieli poradzić sobie z dodatkowymi trudnościami. Jeżeli przyznawany będzie na okres mniejszy niż 5 lat, wówczas wymagany jest wkład własny w wysokości 10 proc. wartości. W przypadku okresu dłuższego niż 5 lat wymagane jest 20 proc.
Według ekspertów Rekomendacja T może sprawić, że nawet 3 miliony osób o najniższych dochodach nie będą miały dostępu do kredytu. Ostrzegają, że ubodzy będą musieli skłaniać się do korzystania z usług mniej bezpiecznych instytucji parabankowych, które Rekomendacji T nie musza się podporządkowywać.
Rekomendację T uchwalono w lutym tego roku, a w sierpniu weszła w życie już część jej zapisów. Według KNF banki są przygotowane do stosowania zapisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?