- Już nie mam czym płakać - mówił nam 34-letni Zbigniew Czarniak z Przynotecka. Dziś stracił dom w wyniku pożaru.
Rodzina Czarniaków wprowadziła się do niego rok temu. Dom dostali w spadku. Zaledwie miesiąc temu ukończyli jego remont.
Dziś przed godz. 18.00, stanął w płomieniach. Pomimo, że gasiło go aż 7 zastępów straży pożarnej, spłonął doszczętnie.
Szczęściem w nieszczęściu pan Zbigniew wraz z żoną Katarzyną oraz synem Patrykiem nie byli w domu w momencie wybuchu pożaru. Obecnie trwa jego dogaszanie. Jego przyczyny nie są jeszcze znane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?