Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Statki to nie koniec działań na rzece! Ruszy program "Odra dla turystów 2020"

(jan)
Statki, które już od kwietnia ponownie wyruszą na wycieczki po Odrze były swoistą wisienką na ogromnym torcie pod nazwą "Odra dla turystów 2014”. Teraz przyszedł czas na kolejne działania, które ożywią naszą rzekę.
Statki, które już od kwietnia ponownie wyruszą na wycieczki po Odrze były swoistą wisienką na ogromnym torcie pod nazwą "Odra dla turystów 2014”. Teraz przyszedł czas na kolejne działania, które ożywią naszą rzekę. Filip Pobihuszka
Myśleliście, że statki to szczyt marzeń, jeśli chodzi o turystykę na Odrze? Błąd! Szefowie gmin znów skrzyknęli siły, by powalczyć o unijną kasę. Na co chcą wydać ją tym razem? - Na lubuskie "wieże Eiffla” – śmieją się.

Gdy we wrześniu i październiku ubiegłego roku do lubuskich portów wpłynęły dwa  wycieczkowce, "Zefir” i "Laguna”, na twarzach lubuskich samorządowców, poza oczywiście ogromną radością z dużego sukcesu, w który swoją drogą mało kto na początku wierzył, można było odczytać również dużą ulgę.

- To był największy i najtrudniejszy projekt, z jakim mieliśmy do czynienia. Dziewięć długich lat wytężonej pracy, dziewięć długich lat walki o Odrę. Te statki śniły się nam już po nocach. Ale jak widać się opłacało. Pokazaliśmy całej Polsce, że można – wspominał m.in. Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, która była liderem projektu.

W ciągu zaledwie miesiąca pływania statków po Odrze w ubiegłym roku, przewieziono około pięć tysięcy osób, co pozwala optymistycznie patrzeć na ożywienie szeroko rozumianej turystyki na tej rzece. Okazuje się jednak, że, pomimo sukcesu projektu "Odra dla turystów 2014”, na lurach nikt spoczywać nie zamierza...
- Zamierzamy powalczyć o kolejne pieniądze w ramach Europejskiej Współpracy Terytorialnej – zapowiada burmistrz Bytomia Odrz., Jacek Sauter.

Włodarze nadodrzańskich gmin spotkali się w połowie stycznia, by zastanowić się wspólnie, jakie projekty chcą robić dalej nad naszą rzeką. - W ramach "Odry dla turystów 2020”, bo tak będzie nazywała się kontynuacja naszych działań, opracujemy plan tego, co zamierzamy konkretnie zmienić, i co jeszcze wybudować nad naszymi rzekami – tłumaczy.

Plany nadodrzańskich włodarzy są ambitne, chodzi bowiem o zgarnięcie około 50 mln zł.

Co konkretnie chcą zrobić z tymi pieniędzmi? Przeczytasz o tym w "Tygodniku Nowej Soli", dodatku do sobotnio-niedzielnego magazynu "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska