- U nas jest miejsce dla ekstraligowych zawodników i ściganie na takim poziomie, ale także dla pasjonatów, który mają swoje marzenia. Taką osobą na pewno jest Klaudia - mówił prezes Robert Dowhan. - Pamiętamy, że kiedy przepisy zostały uwolnione, cztery lata temu była u nas Afrodyta Antczak. Bardzo dobrze radziła sobie na motocyklu. Niestety po kilku treningach jej przygoda z tym sportem dobiegła końca - wspominał włodarz.
- Cieszę się z podpisania umowy. Temu wydarzeniu towarzyszyły u mnie spore emocje. Dziękuję przedstawicielom klubu za świetne przyjęcie i atmosferę. To, że uzyskałam licencję, nie oznacza jeszcze, że jestem gotowa do startu w zawodach. Czeka mnie dużo ciężkiej pracy. Teraz jest czas na rozwój. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie dla mnie żadnej taryfy ulgowej. Do tego sukcesu nie ma windy. Trzeba wejść po schodach - mówiła zawodniczka. - Mechanika zawsze będę mieć tego samego. To mój tata. Bardzo mu ufam. Nie wyobrażam sobie, żeby pójść na trening bez niego - dodała.
Wokół Klaudii rozpętała się ostatnio burza medialna. Jak ona sobie z tym wszystkim radzi? - Jakoś muszę. Trochę mnie to przeraża, jednak nie mogę się teraz poddać. Chociaż ciężko jest z normalnego życia, ciszy odnaleźć się w takim szumie - przekonywała.
Klaudia Szmaj, podobnie jak jej kuzyn Maciej Janowski (dziś żużlowiec Unii Tarnów), została zgłoszona do egzaminu "Ż" przez Orlęta Bąków. W niedługim czasie ma dojść współpracy tego klubu z zielonogórzanami. Pod uwagę brane są wspólne treningi czy obozy.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?