Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach tu mieszkać

Danuta Kuleszyńska
- Nasz dom pęka od kilku lat. - mówi Aleksandra Musiał. - Odkąd drogą zaczęły jeździć ciężkie samochody. Gdyby tu leżał asfalt spałabym spokojniej.
- Nasz dom pęka od kilku lat. - mówi Aleksandra Musiał. - Odkąd drogą zaczęły jeździć ciężkie samochody. Gdyby tu leżał asfalt spałabym spokojniej. fot. Ryszard Poprawski
Budynkom w centrum wsi grozi zawalenie - alarmuje wójt Zbigniew Wilkowiecki. A wszystko z powodu zabytkowego bruku na powiatowej drodze.

Aleksandra Musiał mieszka przy ul. Traugutta z synkiem Wojtusiem i rodzicami. Budynek z zewnątrz jest popękany. - Proszę tylko spojrzeć - pokazuje ściany wokół okien i przy drzwiach. - Ten tynk odpadł przez wstrząsy z ulicy. Samochody jadą po bruku i wszystko się trzęsie. Ściany w mieszkaniu mamy popękane, Spać nie można. Jeszcze trochę, a dom sam się rozleci. Strach tu mieszkać.

Podobnie wyglądają inne budynki wzdłuż ulicy. A w najgorszym stanie jest plebania. Trzeba było spiąć ją śrubami.

Zapobiec katastrofie
Wszystkiemu winna jest brukowa nawierzchnia drogi - twierdzi wójt Zbigniew Wilkowiecki. - Przejeżdżające samochody wywołują drgania, a te powodują pękanie ścian. Większość domów przy Rynku i Traugutta nie posiada fundamentów. A całe Brody zbudowane są na grzęzawisku. Sytuacja jest niebezpieczna.

Żeby zapobiec katastrofie, w styczniu urząd gminy skierował wniosek do starostwa, by w planach inwestycyjnych ujęło modernizację drogi. Chodzi o 4-kilometrowy odcinek. - Chcielibyśmy, żeby ten kawałek starostwo wyłożyło asfaltem. - tłumaczy wójt. - Tylko takie rozwiązanie może uratować budynki.

Ważniejsi ludzie

Bruk jest zabytkowy i na jego usunięcie potrzebna jest zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wójt napisał kolejne pismo. - Chcemy, by konserwator spojrzał na drogę innym okiem. Bo ludzie są ważniejsi.

- Jeśli będę musiała wybierać między ludźmi a drogą, wybiorę oczywiście mieszkańców - zapewnia Barbara Bielinis Kopeć, konserwator zabytków. - Nie mogę jednak decyzji podejmować nie mając żadnych dowodów na to, że kamienice pękają z powodu nawierzchni. Bo przyczyny mogą być inne. Wójt powinien przede wszystkim zlecić przeprowadzenie badań natężenia ruchu.

Starosta Marek Cieślak też nie jest przekonany, że przyczyną pęknięć są drgania. - Mogą mieć one związek z głębokimi wykopami przy budowie kanalizacji w zeszłym roku - odpowiada.

Starosta skierował wniosek wójta do zaopiniowania przez komisję ochrony środowiska i infrastruktury drogowej. I jeśli opinia będzie pozytywna, modernizacja drogi wejdzie do planu inwestycyjnego na lata 2008 - 2010. Jej koszt szacuje się na ok. 5 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska