Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy z Gorzowa złapali 21-latka z narkotykami

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Ten 21-latek miał przy sobie marihuanę. Próbował uciekać, ale strażnicy byli szybsi.
Ten 21-latek miał przy sobie marihuanę. Próbował uciekać, ale strażnicy byli szybsi. fot. Straż Miejska
Późnym wieczorem w okolicach mostu kolejowego przy ul. Składowej mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn. Ci na widok patrolu bez słowa... rzucili się do ucieczki.

Paweł Jurewicz i Michał Andrzejewski ruszyli w pościg. Udało im się dogonić jednego z uciekających. - Gdy go zatrzymaliśmy, okazało się, że ma przy sobie strunówkę. Czuć też było od niego marihuanę. Przyznał się, że przed chwilą ją palił - mówią strażnicy.

Zgodnie z procedurami wezwali policję. 21-latek z ul. Walczaka dostał zarzut posiadania narkotyków. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Oczy dookoła głowy

Okolice mostu kolejowego to - według wskazań naszych Czytelników - jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Gorzowie. Wejście na kładkę od strony centrum jest na uboczu, dlatego popołudniami i wieczorami zdarza się, że zbierają się tutaj grupki podejrzanych typów.

Wystarczy przejść się w tę okolicę. My byliśmy dziś: leżą tutaj butelki po wódce, piwie i winach, mnóstwo papierów, śmierdzi odchodami. - Tutaj się takie rzeczy dzieją, że czasami strach przejść. A trzeba przejść, bo to najkrótsza droga z miasta do domu. Tylko oczy trzeba mieć dookoła głowy - mówi starsza pani z reklamówkami, wchodząca po stromych schodach na mostek. Pan Roman Kołodziejak (spotykamy go nieopodal na bulwarze) dorzuca: - Szkoda że okolice tego przejście nie są jakoś ładnie zagospodarowane. Nic tak nie przegania żulików jak oświetlenie, ładna okolica i dużo przechodzących ludzi.

Podpowiedzi od ludzi

Komendant gorzowskiej straży miejskiej Czesław Matuszak mówi, że patrole przy moście to m.in. wynik wskazań naszych dziennikarzy obywatelskich z portalu www.mmgorzow.pl. - Wielokrotnie przypominali, że to miejsce podwyższonego ryzyka, więc wieczorami staramy się tam być. Podobnie jak w innych zaułkach np. przy ul. Łużyckiej - mówi szef strażników.

A ci mają u mieszkańców coraz wyższe noty. - Nawet na osiedlach ich widać. Tylko częściej mogliby się pokazywać w patrolu pieszym, a rzadziej w samochodzie - mówi Andrzej Janikowski z os. Staszica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska