Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa przemysłowa w Witnicy chce konkurować z największymi

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
W ślad za inwestorami do gminy płynie strumień pieniędzy
W ślad za inwestorami do gminy płynie strumień pieniędzy
Ma 11 lat, na jej terenie działa 11 zakładów, które zatrudniają w sumie 600 osób. O czym mowa? O witnickiej strefie przemysłowej. Jest z nią jak z Dawidem, który próbuje rywalizować z Goliatem.

Skąd porównanie do biblijnych bohaterów? Strefa przemysłowa w Witnicy działa bowiem u boku potęgi, jaką jest Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Pomimo takiego sąsiedztwa, władze gminy radzą sobie całkiem nieźle w przyciąganiu inwestorów. Efekt? Przede wszystkim pieniądze, które później można przeznaczać na kolejne inwestycje. Wydawać by się mogło, że spada też bezrobocie. Faktycznie, ilość osób bez pracy od 1999 roku zmniejszyła się, ale nie jest to drastyczny spadek. - W końcu stycznia tego roku było to 995 osób. W 1999 roku bezrobotnych było 1114 mieszkańców gminy - wylicza Wioletta Sobczak z filii Powiatowego Urzędu Pracy w Witnicy.

- Pracuję w jednym z zakładów w Witnicy, codziennie dojeżdżam do pracy. Takie miejsca, jak tamtejsza strefa są potrzebne, bo dają ludziom pracę i pieniądze - mówi Tomasz Chojnacki, mieszkaniec jednej z podgorzowskich gmin.

Czytaj też: Sulęcińska Strefa Ekonomiczna czeka na pierwszego inwestora

Mają grunty na medal

Co roku w gminie organizowane jest spotkanie noworoczne z przedstawicielami wszystkich witnickich firm. Również tych, działających w strefie. Władze Witnicy w ten sposób chcą utrzymywać kontakt z przedsiębiorcami. Jest to też okazja do wymiany poglądów, pomysłów i podzielenia się swoimi problemami.

W zeszłym roku ukończono budowę ul. Stalowej. Dało to dostęp do nowych terenów, które zostały wystawione na sprzedaż. Jedna z takich działek otrzymała w zeszłym roku tytuł Gruntu na medal. Przyznaje je Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Kilka dni temu burmistrz Witnicy Andrzej Zabłocki był w Warszawie, gdzie rozmawiał z Iwoną Chojnowską-Kaponik, dyrektorem departamentu obsługi inwestora. - Ta agencja jest jedną z najważniejszych, do których zgłaszają się inwestorzy zza granicy. Chcemy, żeby w ślad za tytułami i medalami szły konkretne działania. Chcielibyśmy być traktowani na równi z innymi miastami zachodniej Polski, takimi jak Poznań, Wrocław, czy Szczecin. Nasza oferta jest również atrakcyjna i prosiłem, żeby była przedstawiana biznesmenom, chcącym zostawić zainwestować na zachodzie naszego kraju - mówi Zabłocki.

- Witnica nie ma kompleksów w rywalizacji z takimi wielkimi miastami? - pytamy.

- Absolutnie nie. Znamy swoją wartość i swoje zalety - odpowiada burmistrz.

Inwestorzy nie zapłacą podatków

Strefa przemysłowa w Witnicy konkuruje z Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefą Ekonomiczną. - Mają 100-procentowe zwolnienie z wszystkich podatków, to podstawowy argument, dla którego inwestorzy czasem wybierają inne miejsca. My mamy jednak swoje zalety, to nimi chcemy przyciągnąć klientów - mówi burmistrz Zabłocki. Chwilę później dodaje jednak, że młyn, który powstaje właśnie w Kostrzynie, na początku był zainteresowany inwestowaniem w Witnicy. Podobnie było z jedną ze szwedzkich firm, która ostatecznie wybrała Gorzów i z firmą z branży metalowej, która wybrała Gubin. - Nie załamujemy rąk - zapewnia jednak A. Zabłocki. I dodaje, że jego zastępca Eugeniusz Kurzawski ma stały kontakt z polską ambasadą w Berlinie, gdzie spotyka się z tamtejszymi szefami firm i członkami klubów biznesu. - Dosłownie chwilę temu zabrał też mapę i poszedł na spotkanie z koleiny inwestorem. O efekcie będziemy wiedzieli w środę - mówił wczoraj burmistrz. Już 3 marca odbędzie się kolejny przetarg na 2-hektraową działkę. Jak zapewniają władze, zainteresowanie nią jest spore. Nie wykluczone więc, że w strefie pojawi się kolejna firma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska