MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strop się nie zawali

Artur Matyszczyk
- Przez dziurawy dach już nieraz zalało mnie w mieszkaniu - żali się Marta Zalech
- Przez dziurawy dach już nieraz zalało mnie w mieszkaniu - żali się Marta Zalech fot. Mariusz Kapała
Zagrzybione ściany, wybrzuszone sufity i smród ze studzienek kanalizacyjnych - mieszkańcy ul. Grobla mówią, że miasto o nich zapomniało.

Tym razem w ramach akcji "Jak tu się mieszka?" reporterzy "GL" zajrzeli na ul. Grobla. Okazało się, że mieszkańcy jednej z kamienic mają sporo zarzutów pod adresem władz miasta a także zarządcy budynku.

Oburzenie ludzi wzbudza już sam dojazd do domów. Droga jest fatalna. Studzienki kanalizacyjne mocno zapadnięte. To jednak nie jedyne bolączki, które spędzają sen z powiek lokatorów.

- Z tego co wiem nasze budynki miały być wyburzone. Nie ma ich na planach. Dlatego nie mamy kanalizacji. To powoduje, że często fetor jest nie do wytrzymania. Okna nie można otworzyć - mówi Bogumiła Miszczak.

Często nas zalewa

Marta Zalech zaprowadziła nas do swojego mieszkania. - Proszę spojrzeć na sufity. Przez nie spać spokojnie nie można - mówi kobieta, pokazując wyraźnie wybrzuszoną powierzchnię stropu. - Dach jest dziurawy, przecieka. Często nas zalewa.

Odwiedziliśmy także lokal Iwony Kozakiewicz. Smród wilgoci i grzyba czuć było tuż po przekroczeniu progu. - Położyliśmy w łazience tapetę. Odłazi. W mieszkaniu od pleśni nie da się żyć. Boje się o dziecko. Bo tu nie da się mieszkać - poskarżyła się I. Kozakiewicz.

Podobnych opinii było więcej. Zdaniem mieszkańców ich okolica jest zapomniana przez urzędników. Czy faktycznie?

Grobla będzie kolejna

Po naszym środowym tekście wczoraj w budynkach przy ul. Grobla pojawili się przedstawiciele Administracji Bloków Mieszkaniowych. Zrobili wizję lokalną.

Zdaniem zastępcy dyrektora zawilgoceniu winni są często sami mieszkańcy. Natomiast stan kamienicy jest taki, że nie zagraża niebezpieczeństwu lokatorów.

- Sprawdzimy dokładnie uwagi mieszkańców. Mogę uspokoić, że sufity na pewno się nie zawalą. Inna sprawa, to opłaty za czynsz. Żeby móc utrzymać budynek w należytym stanie, koszt za metr kwadratowy powinien wynosić 6,33 złotych. Jest 2,92 - odpowiada Kazimierz Stuczyński.

Zdaniem zastępcy burmistrza jest także szansa na remont ulicy. Co prawda nie w tym roku. Ale wiele wskazuje na to, że dziury znikną za rok.

- Nie można zrobić wszystkiego jednocześnie. Teraz remontujemy ulicę Murną. Grobla jest kolejna. Jeśli więc znajdą się pieniądze w budżecie, w przyszłym roku być może zmienimy nawierzchnię - informuje Mirosław Glaz.

Zastępca burmistrza zapewnił też, że po naszych artykułach zainteresuje się sytuacją mieszkańców przy ul. Grobla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska