Pochodzący z Gorzowa prezydencki minister Marek Surmacz też miał lecieć tym samolotem.
- Nie poleciałem tylko i wyłącznie z powodów rodzinnych - powiedział nam przed chwilą. - To był niespodziewany splot okoliczności, a teraz...
Nie jestem gotowy, by mówić w tym momencie o panu prezydencie. Cały czas nie wierzę w to, co się stało. Mogę tylko zapewnić, że był to człowiek niesamowicie ciepły, prawy i oddany Polsce ponad wszystko. Na podsumowanie pewnie przyjdzie jeszcze czas, ale już teraz mogę powiedzieć, że straciliśmy wspaniałego człowieka, dobrego prezydenta i polityka z wizją. To wielka strata dla Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
