Przeczytaj też: Surmacz twierdzi, że Możejko i Bukiewicz popełnili przestępstwo
Przypomnijmy, o co chodzi: 18 lipca Marek Surmacz, były wiceminister spraw wewnętrznych w rządzie PiS, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia w 2009 r. przestępstwa przez Tomasza Możejkę (wówczas dyrektora gorzowskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych) i Bożennę Bukiewicz, szefową lubuskiej Platformy. Surmacz zawiadomił Andrzeja Seremeta, że Możejko zatrudnił w ANR Mirosława Bukiewicza. Tym samym, zdaniem polityka PiS, Możejko udzielił, a posłanka - przyjęła korzyść osobistą.
Bukiewicz, w odpowiedzi na złożenie doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa, wydała oświadczenie, w którym napisała, że jeśli Surmacz do dziś nie przeprosi jej na swojej
stronie internetowej, to ona skieruje sprawę o naruszenie dóbr osobistych.
Marek Surmacz oświadczył, że nie przeprosi posłanki Bukiewicz, bo musiałby w ten sposób przeprosić m.in. za "podanie do publicznej wiadomości informacji prawdziwych o kompromitujących zachowaniach urzędnika, kierownika instytucji rządowej z nominacji Platformy Obywatelskiej". Jeśli Bożenna Bukiewicz zechce spełnić swoje zapowiedzi, Surmacz gotów jest stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?