Jakim gospodarzem miasta jest Dariusz Bekisz? Na pewno oszczędnym. W jednej z rozmów burmistrz zdradził mi z rozbrajającą szczerością: - Jestem kutwą. Pracownicy urzędu często mają mi za złe, że chodzę za nimi i gaszę światła. Ale w trudnych czasach każdą złotówkę trzeba obracać dwa razy.
To ostatnie hasło burmistrz powtarza jak mantrę. Pewnie, dlatego w połowie piątej kadencji jego rządów w Świebodzinie zadłużenie miasta wynosi ok. 19 proc. Dla porównania w Gubinie jest to 40 proc. Stawia to miasto w korzystnej sytuacji przed tzw. drugim rozdaniem unijnym na lata 2014-2020. Bo podczas, gdy inne gminy choćby sąsiednia Lubrza bronią się przed bankructwem Świebodzin może spokojnie ubiegać się o fundusze na rozwój. Burmistrz chce pozyskać wsparcie m.in. na rozbudowę domu kultury i odnowę tzw. Błoni (obecnie to wybieg dla psów). Tych inwestycji, mimo obietnic nie zrealizowano w ostatnich dwóch latach.
Więcej przeczytasz w papierowym Tygodniku Zielonogórskim, sobotnim dodatku do Gazety Lubuskiej (1-2 grudnia) dla powiatu świebodzińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?