W sadzie przy zbiorze jabłek pracuje 50 osób. Niektórzy potrafią w ciągu dnia zebrać tonę owoców, a najlepsi nawet o połowę więcej. - Ludzie dostają od siedmiu do 14 groszy za zebrany kilogram.
Pracują tutaj na akord - informuje Krystyna Golecka, brygadzistka. Cena skupu nie jest jednak zadowalająca. - Oddajemy owoce, bo trudno mówić o sprzedaży, gdy cena przy jabłku przemysłowym kształtuje się na poziomie 10 groszy za kilogram - martwi się Tadeusz Szczołko, kierownik zakładu sadowniczego.
- Na szczęście za owoc konsumpcyjny dostajemy od 65 groszy do złotówki za kilogram. Mamy też gruszki, a największy zysk przyniósł zbiór czereśni, którą sprzedaliśmy w cenie 3,5 zł za kilogram.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?