Świetlica w Buszowie mała, ale będzie

- Nie zgadzaliśmy się na sprzedaż budynków gminnych, ale decyzję podjęła Rada Sołecka i ówczesny sołtys, bez naszej wiedzy - jeszcze dziś złości się Jan Słomian. Obecna sołtys Halina Sypniewska w zupełności się z tym zgadza. Mówi, że nic nie wie o uchwale pozwalającej na sprzedaż gminnych nieruchomości, czyli świetlicy i podstawówki. Dziś w pierwszym budynku jest sklep, a szkoła została przerobiona na prywatne mieszkania.

Wioska ma program

- Nawet mniejsze wioski mają swoje świetlice. A my?! Żeby zorganizować spotkanie, musimy iść do baru - mówi oburzona mieszkanka Buszowa Sabina Słomian. I dodaje, że wszystkie imprezy dla dzieci, jeśli już w ogóle są, organizuje się w podstawówce w Bobrówku, bo przecież nie w barze.
- Napisaliśmy "Program Odnowy Wsi", który został skierowany do Urzędu Marszałkowskiego - mówi sołtys Buszowa i wyjaśnia, że główne założenia dokumentu to budowa świetlicy, modernizacja boiska i budowa placu zabaw. Ciągle jednak nie ma naboru wniosków, więc mieszkańcy cierpliwie czekają na decyzję w tej sprawie.

Gotowa pod koniec sierpnia

Zanim decyzja zapadnie, mieszkańcy Buszowa będą mieli, małą, ale jednak, świetlicę. - Budynek będzie miał około 40 m kw. - razem z zapleczem socjalnym. Przy okazji zostanie przebudowana remiza strażacka. To przy niej stanie świetlica. Koszt inwestycji to 103 tys. zł. Przetarg wygrała firma Włodzimierza Kuszwary ze Strzelec Kraj., która ma zakończyć prace pod koniec sierpnia.
- Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, można stwierdzić, że powierzchnia budynku jest za mała, ale lepsze to niż nic - mówi była sołtys Buszowa Anna Zagozda.