Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szacowna szkoła jubilatka świętowała 70. urodziny

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Waldemar Trębacz (z lewej) i Jan Wróblewski. Pan Waldemar na tablecie ma zdjęcie z Janem, wykonane ponad 50 lat temu. - Tak wyglądaliśmy kiedyś - mówią. - A tacy jesteśmy teraz.
Waldemar Trębacz (z lewej) i Jan Wróblewski. Pan Waldemar na tablecie ma zdjęcie z Janem, wykonane ponad 50 lat temu. - Tak wyglądaliśmy kiedyś - mówią. - A tacy jesteśmy teraz. Małgorzata Trzcionkowska
- Moja mama w 1946 roku chodziła do jedynki - wspomina nauczycielka Jolanta Kwiatkowska. - Po niej ja i moje dzieci.

Mama wraz z rodzicami przyjechała do Żagania z okolic Warszawy - wspomina Jolanta Kwiatkowska, z domu Radzimska. - w 1946 roku zaczęła naukę w PSP 1. Potem do tej samej szkoły chodziłam ja i moich dwóch braci, a w końcu moja córka. Ja już tutaj zostałam, bo jestem nauczycielką. Mogę powiedzieć, że z placówką jest związana cała moja rodzina, od trzech pokoleń.

Jerzy Bagiński był dyrektorem w latach 70. - Ówczesny minister edukacji wpadł na pomysł utworzenia szkół dziesięcioletnich - wspomina. - Młodsze klasy trzeba było umieścić w pobliskim budynku dwójki, a starsze w jedynce. Po trzech latach władze doszły do wniosku, że jednak szkoły mają być ośmioklasowe. I trzeba było odkręcać cała reformę.
Czym różnili się dawni uczniowie od dzisiejszych? - Kiedyś w klasy były spokojne, trafiało się może dwóch łobuziaków - mówią emerytowani nauczyciele. - Teraz jest odwrotnie. Prawie cała klasa łobuzuje, a zaledwie garstka chce się uczyć. Do tego rodzice są bardzo roszczeniowi. Nie pracują z dziećmi w domach, tylko wymagają, aby wychowywała je szkoła.
Na szczęście jedynka od lat trzyma wysoki poziom. Według rankingów i wyników egzaminów jest jedną z najlepszych szkół w mieście i powiecie. Jej dyrektorką jest obecnie Małgorzata Kalinowska, która na uroczystą, sobotnia galę w Pałacu Książęcym zaprosiła swoich poprzedników, obecnych i dawnych pracowników oraz absolwentów. A było ich do tej pory aż 4.055. Jednym z nich jest burmistrz Daniel Marchewka, który opowiedział o tym, że czasami przepisywał od kolegów lekcje w toalecie. Ale nauczyciele zawsze o tym wiedzieli, bo w pomieszczeniu śmierdziało lizolem. A każdy, kto w nim dłużej przebywał, przenosił zapach na swoje ubrania.

Obecnie w szkole pracuje 30 nauczycieli, w tym 21 dyplomowanych, uczy się 315 dzieci.
- Nie widzę szczególnej różnicy między tym, jak budynek wyglądał kiedyś, a jaki jest dzisiaj - stwierdza Janusz Bugaj z Żagania, który jest absolwentem z 1966 roku. - Kiedyś toalety były na dworze. Żeby z nich skorzystać, trzeba było kucać. Potem zostały zlikwidowane. Najmilej wspominam swoich dawnych kolegów.

Elżbieta Urban przyjechała na jubileusz aż z Białegostoku. - Poznaję wszystkie koleżanki i kolegów, chociaż minęło pół wieku - zaznacza. - Chociaż się zmienili, to wciąż maja takie same oczy i uśmiechy. Musze zaznaczyć, że panie lepiej się trzymają od panów. Wciąż jesteśmy pełne werwy.

Nauczyciele wraz z uczniami przygotowali dla zebranych program artystyczny. Dzieci zaśpiewały między innymi Międzynarodówkę, jak kiedyś, podczas pochodów pierwszomajowych, które zostały uwiecznione na zdjęciach Jana Mazura. Ale najbardziej ucieszyły się z zapowiedzianej przez burmistrza budowy nowego boiska wielofunkcyjnego, które będzie działało jeszcze w tym roku. Miasto dostanie na nie 213 tys. zł dotacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska