Szczyt Inicjatywy Trójmorza. Prezydent Andrzej Duda podkreślił, jak ważna jest współpraca w obszarze infrastruktury energetycznej

Podczas dyskusji w ramach Forum Biznesowego podczas 7. szczytu Inicjatywy Trójmorza, który tym razem odbywa się w Rydze, prezydent Andrzej Duda przypominał historię powstania tego formatu. Przypomniał, że w 2015 roku ówczesna prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović zaproponowała mu współpracę w obszarze dostaw gazu, która następnie przerodziła się we współpracę między krajami Europy Centralnej w obszarach infrastruktury drogowej, kolejowej i energetycznej.

Andrzej Duda stwierdził, że obecna sytuacja w regionie i wywołana przez Rosję wojna na Ukrainie pokazują, jak ważna jest współpraca Inicjatywy Trójmorza w obszarze infrastruktury energetycznej.

Prezydent przypomniał w tym kontekście, że pod koniec kwietnia Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski, która nie chciała dostosować się do dekretu Putina i nie zgodziła się na płatność w rublach poprzez Gazprombank. – Ale mieliśmy już internkonektory z Litwą, z Niemcami, mamy prawie ukończony interkonektor ze Słowacją, które zapewniają nam bezpieczeństwo gazowe – podkreślił.

Z kolei wiceprzewodnicząca ukraińskiej Rady Najwyższej Ołena Kondratiuk odniosła się do podjętej w poniedziałek decyzji o przyznaniu Ukrainie statusu partnera uczestniczącego Inicjatywy Trójmorza. – Otrzymaliśmy dzisiaj bardzo pozytywny sygnał dla Ukrainy dzięki prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie. Bardzo miło jest słyszeć, że Ukraina rozpatrywana jest jako partner Trójmorza. Chciałabym jednak, byśmy mówili dzisiaj o tym, że Ukraina jest częścią Europy i to właśnie w Europie trwa obecnie największa wojna od czasów II wojny światowej – wskazała.

Dodała, że każdego dnia rosyjska agresja powoduje wielkie szkody na Ukrainie. – To straty w infrastrukturze cywilnej i przemysłowej. Nasze miasta przekształcają się w popiół, niektóre z nich zniszczone są w 80-90 procentach – dodała.

Poinformowała ponadto, że według ekspertów obecnie szkody na Ukrainie są wyceniane na ok. 600 mld euro i suma ta rośnie każdego dnia.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda pytany o zakaz tranzytu niektórych rosyjskich towarów do Kaliningradu przez terytorium litewskie. – To nie są narodowe sankcje nałożone na Rosję. Jest to implementacja sankcji UE – mówił.

Dodał, że „dotyka to 40-50 proc. łącznej produkcji transportowanej przez terytorium Litwy”. Ocenił, że „Rosja bardzo nerwowo zareagowała na tę decyzję, próbuje zrozumieć, jaka jest obecna sytuacja”.

Prezydent Litwy zaznaczył ponadto, że jedynym motywem strony litewskiej jest implementacja sankcji nałożonych na poziomie UE.

Wyraził przekonanie, że Inicjatywa Trójmorza będzie ogrywać coraz większą rolę ze względu na pomoc dla napadniętej przez Rosję Ukrainy.