Jak już informowaliśmy, na terenie 105. Szpitala wojskowego kosztem 12 mln zł wybudowano nowoczesny szpitalny oddział ratowniczy. Oddział naszpikowany jest supernowoczesną aparaturą do ratowania ludzkiego życia. Miał być otwarty już od 1 stycznia br., jednak Narodowy Fundusz Zdrowia nie spełnił oczekiwań dyrekcji wojskowej lecznicy odnośnie kontraktu. - Podobne oddziały w Zielonej Górze, Nowej Soli oraz Gorzowie mają stawkę w wysokości 8,48 tys. zł na dobę, a nam zaproponowano 3,66 tys. zł na dobę. Za takie pieniądze oddział nie może w ogóle funkcjonować - tłumaczy Marek Femlak, zastępca dyrektora d/s medycznych 105. Szpitalu wojskowym.
Dzisiaj do szpitala przyjechała Jolanta Krug, zastępca dyrektora lubuskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze. Jej wizyta trwała ponad trzy godziny, zwiedziła szpitalny oddział ratowniczy oraz kilku innych oddziałów lecznicy. - Szpitalny oddział ratowniczy robi wrażenie, jest znakomicie wyposażony. Pomimo, że kontrakt nie został podpisany, pacjenci mają zapewnioną opiekę. W najbliższych dniach ogłosimy nowe postępowanie i zaprosimy szpital do złożenia swojej oferty. Jest szansa, żeby lecznica otrzymała oczekiwaną stawkę dobową. Zrobimy wszystko, żeby oddział ratowniczy został otwarty od 1 lutego - powiedziała dla ,,GL" J. Krug.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?