Taaaka ryba: "Bolek" wziął na paprocha

Jarosław Nowak ze Słubic ma 17 lat, a ryby łowi ryby od dziecka. Jego ulubioną metodą jest spinning. Ma już na swoim koncie kilka sporych rybek, jak np: 56-centymetrowy kleń, trochę sporych boleni oraz szczupaki mierzące około 70 cm. Najczęściej łowi w okolicy Słubic, Świecka i Nowego Lubusza.

Pewnego majowego dnia, wybrał się z kolegą Bodziem nad Odrę, w okolice miasta, w poszukiwaniu wiosennego drapieżnika.

- Dość szybko zauważyliśmy, że ze szczupaka nic nie będzie. Za to szybko pojawiły się bolenie. Niestety niewielkie, ale zawsze to coś - mówi wędkarz. - Po pewnym czasie i wielu zmianach przynęt stwierdziliśmy, że nadszedł najwyższy czas, by zmienić miejsce. Postanowiliśmy wybrać słynną boleniową opaskę. Gdy dotarliśmy na miejsce, od razu ujrzeliśmy szalejące "bolki". Niestety, choć podawaliśmy im ich ulubione przysmaki, żaden z nich nie zdecydował się na atak. Postanowiłem więc założyć okoniowego "paproszka" w kolorze motoroil z brokatem. Po kolejnym rzucie w nurt poczułem skubnięcie i ujrzałem ostre zawirowanie. Przyspieszyłem więc prowadzenie przynęty. Wtedy, niedaleko brzegu, poczułem silne uderzenie. Wiedziałem już, że na haku mam sporego "bolka", ale nie spodziewałem się jego faktycznych rozmiarów - opowiada Jarosław.

Po wyciagnięciu ryby na brzeg okazało się, że ma ona 80 cm i 4,12 kg. Kwalifikuje się więc do srebrnego medalu.

CZEKAMY NA WASZE ZGŁOSZENIA
Zachęcamy do przysyłania zdjęć ze złowionymi rybami wraz z opisem: jaka to ryba, ile ważyła, ile mierzyła, na jaką wzięła przynętę, jaką techniką była złowiona, jak długo trwał hol oraz kiedy i gdzie to się wydarzyło. Prosimy też o napisanie kilku słów o sobie i o swojej pasji wędkarskiej.
Nasz adres: "Gazeta Lubuska", al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, z dopiskiem "Taaaka ryba". Swoje trofea można także zgłaszać pocztą elektroniczną na adres: [email protected]