Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze i niezwykłe miejsca w naszych lasach: Poznaj iglaste imperium

Bożena Bryl 95 758 07 61 [email protected]
W tym nadleśnictwie nie ma przepastnych borów, pełnych ostępów. Wędrowców po tych lasach czeka jednak wiele niespodzianek i ciekawych miejsc. Jednym z nich są ruiny pięknej kaplicy niemal w środku lasu i potężne dęby.

LEŚNICY EDUKUJĄ MAŁYCH I DOROSŁYCH

LEŚNICY EDUKUJĄ MAŁYCH I DOROSŁYCH

W Nadleśnictwie Cybinka są trzy tzw. obiekty edukacyjne. Należą do nich ścieżki przyrodnicze w Bieganowie i Ptasi Raj w tzw. użytku ekologicznym Zapadliska kopalniane II. Jest też wieża widokowa. Można te miejsca oglądać przez cały rok, ale po zgłoszeniu pod nr 68 391 13 07.

Kiedy pytamy Krzysztofa Tomczaka, pełniącego obowiązki nadleśniczego o to, co ciekawego znajdziemy w lasach Nadleśnictwa Cybinka odpowiada, że nie ma na tym terenie wielkich zwartych kompleksów, nie ma też za wiele wody. Dlatego grzybów i jagód jest mniej, niż po sąsiedzku. Mniej jest też zwierzyny, bo w lasach są rozrzucone wioski. Ale to nie znaczy, że tutaj nie ma nic do oglądania. Wręcz przeciwnie.

Opowiada o tym m.in. ścieżka edukacyjna między Cybinką i Bieganowem. Na specjalnie urządzonym miejscu, tuż przy drodze łączącej obie miejscowości, są plansze mówiące o tym, co zastaniemy wyruszając na tę trasę. A zastaniemy bogatą roślinność, oczka wodne, różne ptaki, a przede wszystkim potężne dęby, które mają status pomników przyrody. Najstarszy i największy z potężną dziupla w środku ma około pięćset lat. Jak się nazywa? - Nasze pomniki nie maja jeszcze nazw, ale myślimy o tym, żeby ogłosić na nie konkurs - mówi K. Tomczak. - Przy ścieżce rośnie też topola o obwodzie 550 cm i przepiękny platan - dodaje.

Na terenie nadleśnictwa, między Białkowem, Rąpicami i Bytomcem jest rezerwat Młodno, który zajmuje około 100 ha, z doskonale zachowanym torfowiskiem o grubości dochodzącej do 8 m. - - To dawne, teraz zarośnięte jezioro, przed wojną było jeszcze widoczne - opowiada starszy specjalista do spraw ochrony przyrody i łowiectwa Andrzej Przepióra. - Na tym torfowisku rosną na przykład storczyki, które właśnie kwitną - podkreśla. Zaraz jednak dodaje, że to dla ludzi miejsce bardzo trudno dostępne i niebezpieczne. - Tutaj jeszcze nikt tych bagien nie przeszedł w poprzek - zaznacza.

Ale Krzesiński Park Krajobrazowy, którego część z wsią Kłopot i jej bocianami, znajduje się w obrębie Nadleśnictwa Cybinka stoi otworem dla miłośników przyrody i turystów. Można go zwiedzać pieszo albo rowerem. Spotkamy tu mnóstwo ciekawej roślinności i wiele gatunków ptactwa.

JEST GDZIE PARKOWAĆ I TROCHĘ ODPOCZĄĆ

JEST GDZIE PARKOWAĆ I TROCHĘ ODPOCZĄĆ

Leśne parkingi znajdują się przy drogach: między Białkowem i Rąpicami, między Białkowem i Krzesinem, w okolicy Radzikowa oraz między Sądowem i Nowym Młynem. Samochód można też zostawić w wyznaczonych miejscach przy ścieżce przyrodniczej w okolicy Bieganowa.

To oczywiście nie wszystko. Warto też obejrzeć tereny objęte obszarami Natura 2000. I tak w Dolinie Pliszki i w Ujściu Ilanki rosną wspaniałe olsze. Zupełnie inne środowisko zastaniemy w Borach Chrobotkowych koło Bytomca. - Tam jest dla odmiany bardzo sucho, więc świetnie czują się tam sosny, a w runie rośnie chrobotek reniferowy - mówi A. Przepióra. - To dosyć pospolity porost, ale najczęściej występuje w kępach. Tutaj można zobaczyć całe łany - zapewnia.

Natomiast w Dolinie Środkowej Odry, między Maszewem i Kłopotem, bytuje ptactwo wodne. Zastaniemy tam różne kaczki, są dzikie gęsi, kormorany. W przelocie zatrzymują się czaple. - Tutaj też jest ostoja kani czarnej i rudej, bocianów i mnóstwa łabędzi - wylicza A. Przepióra.

WARTO POSZUKAĆ POMNIKÓW PRZYRODY

WARTO POSZUKAĆ POMNIKÓW PRZYRODY

Choć w nadleśnictwie ponad 90 proc. drzew to sosny, spotkamy wiele pięknych, liściastych drzew. 16 z nich ma status pomników przyrody. Uznano za nie 13 dębów, z których najstarszy ma ok. 500 lat. A także dwa cisy, wyjątkowo okazałą biała topolę i dorodny platan klonolistny.

Wędrując po cybińskich lasach natrafimy też na pozostałości dawnych, cennych ekosystemów. Są to bagna i trudno dostępne miejsca, gdzie trafimy na ciekawe rośliny, m.in. drapieżną rosiczkę okrągłolistną. Żyją tu różne gady, płazy, zwierzyna i ptactwo. - W naszych lasach są zające, sarn, jelenie, dziki i lisy. Ale też jenoty, norki amerykańskie, zachodzą wilki z okolic Krosna Odrzańskiego, Bytnicy i Torzymia - mówi K. Tomczak.

W lasach znajdziemy też ślady ludzi z dawnych czasów. Są ruiny starych młynów, zapadliska kopalniane, efekt wydobywania ty niegdyś w sztolniach węgla brunatnego. Są nasypy po wąskotorówkach i kamienie-drogowskazy.

Natomiast w lasach koło Drzeniowa są ruiny dużej, przepięknej niegdyś kaplicy. - Napis głosi, że zbudowano ją w 25 roku, ale czy to 1825, czy 1925, nie wiemy - opowiada K. Tomczak. Mieszkańcy tej wsi postanowili odsłonić zarośnięte resztki budowli, żeby pokazać je odwiedzającym ten rejon. - To fragment projektu, na który wieś dostała pieniądze z Unii. W planach jest nasadzenie dębowej alei i my w tym pomożemy, udostępniając teren i dostarczając drewno na ławki, czy siedziska - dodaje K. Tomczak.

Pogromca łakomych owadów

SPECJALNĄ ATRAKCJĄ DWIE PIĘKNE RZEKI

Przez lasy cybińskiego nadleśnictwa przepływają: Ilanka i Pliszka. Obie czyste, malownicze, z urokliwymi zakolami i pozostałościach po starych młynach na brzegach. Obie świetnie się nadają do turystycznych wypraw kajakowych na zgłębienie tajemnic drzemiących przy tych wodach.

Rosiczka okrągłolistna jest byliną, która lubi torfowiska, wilgotne wrzosowiska i brzegi jezior. Ponieważ żyje w środowisku ubogim w azot, jego braki uzupełnia pożerając owady. Swoje ofiary wabi kropelkami intensywnie czerwonego, słodkiego nektaru na powierzchni liści, które się zamykają, kiedy tylko jakiś nieszczęśnik połakomi się na nektar i na nich usiądzie.

Wtedy rosiczka rozpuszcza łswój up w kwasie mrówkowym. Miękkie części ciała zjada, natomiast resztę z liści zdmuchuje wiatr. Po posiłku roślina przez dobę odpoczywa, po czym znowu zaczyna polowanie. Ten roślinny drapieżca ma swoje walory zdrowotne, bo zrobiona z niej nalewka działa przeciwbólowo. Niegdyś służyła też do odstraszania duchów, złych mocy, chroniła przed urokami. Dlatego zrobione z niej wianki zakopywano w chatach i obejściach gospodarskich.

Obecnie jest w Polsce rośliną całkowicie chronioną. Trafiła na listę gatunków zagrożonych wyginięciem.

Przyszły szopy pracze i zostały tutaj na stałe

Jakieś 15 lat temu leśnicy zauważyli, że w okolicy pojawiły się te sympatyczne zwierzątka. Widać im się spodobało, bo zostały i z roku na roku zaczęło ich przybywać. Obecnie obrączkuje się tutaj samce. Szopy są drapieżnikami i pochodzą z Ameryki Północnej. Do Europy zostały przewiezione w latach 30. jako zwierzęta do hodowli fermowej.

Uciekinierzy z tych ferm zaczęli żyć na wolności najpierw W Niemczech. Jakieś 30 lat temu zaczęto je widywać także w Zachodniej Polsce. Teraz, na naszym terenie szopy żyją m.in. W okolicy Cybinki, ale też w Parku Narodowym "Ujście Warty". Szopy mają piękne futro, dobrze pływają i wspinają się na drzewa. Na swoje ofiary polują w nocy. Ale nie są wyłącznie mięsożercami. Oprócz gryzoni, żab i owadów chętnie zajadają różne jagody i orzechy. Są spore, ważą do 4 kg. Dodano im przydomek pracz, bo udomowione, czy żyjące w ogrodach zoologicznych płuczą przed jedzeniem pokarm. W naturze tego nie robią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska