5/24
Kolejny krok musiał być postawiony w szkółce Falubazu....
fot. Alicja Skowrońska

Kolejny krok musiał być postawiony w szkółce Falubazu.
- Stanisław Sochacki mnie zapisał. Dał mi kartkę do lekarza ze swoją pieczątką: „Instruktor żużla”. Jak jechałem z tą kartką autobusem do domu, to byłem w siódmym niebie, już czułem się jak żużlowiec - nie ukrywa pan Andrzej.
Ale trener Sochacki uprzedził też, że niezbędna jest zgoda rodziców na to, by nastolatek mógł uprawiać śmiertelnie niebezpieczny sport.
- Kurczę, jak im to powiedzieć? - pan Andrzej stanął przed nie lada dylematem. - Ojcu to w ogóle nie mówiłem. Zgodę podpisała moja siostra Zofia. Już żeśmy wtedy troszeczkę kłamali...

Zobacz też: Odsłonięcie pomnika żużlowca Falubazu Andrzeja Huszczy

6/24
Był rok 1974. Zapis do szkółki, badania, zajęcia w sali... -...
fot. Alicja Skowrońska

Był rok 1974. Zapis do szkółki, badania, zajęcia w sali... - A od 1975 roku - koniec kwietnia, początek maja - zaczęliśmy jeździć jako adepci. I w lipcu egzamin na licencję - wspomina pan Andrzej.
I debiut w lidze. - Mecz z Łodzią. Druga liga - relacjonuje pan Andrzej. - No, jechałem i... nie dojechałem do końca wyścigu. Miałem upadek, złamałem nogę w stawie skokowym. I pięć tygodni w gipsie.

Zobacz też: Odsłonięcie pomnika żużlowca Falubazu Andrzeja Huszczy

7/24
„Mój pierwszy, największy sukces odniosłem właśnie tu w...
fot. Alicja Skowrońska

„Mój pierwszy, największy sukces odniosłem właśnie tu w zielonogórskim turnieju. Jestem bardzo szczęśliwy ze zdobycia tego pucharu. Obecnie jest to dla mnie najcenniejsze trofeum” - mówił pan Andrzej w wywiadzie dla „Gazety Lubuskiej” po tym, jak zgarnął puchar przewodniczącego Zarządu Zakładowego ZSMP Lubuskiej Fabryki Zgrzeblarek Bawełnianych. A Danuta Kuleszyńska, która przeprowadzała wywiad, dodała: „rozmawiałam także z zielonogórskimi kibicami. Wszyscy są zdania, że Andrzej, to chłopak, który w przyszłości sięgnąć może po najwyższe trofea. Ogromnie liczą też na jego klubowego kolegę Aleksandra Janasa. Wierzą, że dzięki nim przywrócona zostanie renoma Klubu Sportowego Falubaz, który ostatnio stracił na swej świetności”.

Zobacz też: Odsłonięcie pomnika żużlowca Falubazu Andrzeja Huszczy

8/24
Gdy w składzie miało się już pana Andrzeja, „przywrócenie...
fot. Alicja Skowrońska

Gdy w składzie miało się już pana Andrzeja, „przywrócenie renomy” było tylko kwestią czasu. Piekielnie utalentowany młodzian był cholernie ambitny. Weźmy choćby finał Brązowego Kasku w Łodzi w 1976 roku.
- Po pięciu startach Alfred Siekierka z Kolejarza Opole miał 12 punktów. Ja też miałem 12, ale przed sobą jeszcze jeden bieg. I w tym wyścigu jechałem drugi, za Andrzejem Marynowskim z Wybrzeża Gdańsk. Dziś trenerzy powiedzieliby mi: trzymaj spokojnie to drugie miejsce. Ale wtedy? Ja miałem jechać drugi? A w życiu! Zaatakowałem i upadłem na d... A dodatkowy bieg z Siekierką przegrałem. Był wtedy w większym gazie niż ja. I nigdy nie zdobyłem Brązowego Kasku... - ubolewa pan Andrzej.

Zobacz też: Odsłonięcie pomnika żużlowca Falubazu Andrzeja Huszczy

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Majówka 2024 u Pudełka w Iłowej! Ale tam jest pięknie!

Majówka 2024 u Pudełka w Iłowej! Ale tam jest pięknie!

Groźny pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliło się mieszkanie socjalne

Groźny pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliło się mieszkanie socjalne

Wiemy, gdzie i kiedy odbędzie się 25. Lubuskie Święto Plonów. Oj będzie się działo!

Wiemy, gdzie i kiedy odbędzie się 25. Lubuskie Święto Plonów. Oj będzie się działo!

Zobacz również

Majówka 2024 u Pudełka w Iłowej! Ale tam jest pięknie!

Majówka 2024 u Pudełka w Iłowej! Ale tam jest pięknie!

Najlepsze oprawy z finałów Pucharu Polski. Przoduje Legia

Najlepsze oprawy z finałów Pucharu Polski. Przoduje Legia